Kocim okiem

Kocim okiem

Wywiad z Jamesem Gagerem, Senior Vice President i Creative Director, M·A·C Cosmetics.

Kobieca i kocia aura tajemniczości przeplata się od dawna. Jaki wkład wnosi ta kolekcja w tę historię?

Reklama

Czasami przychodzi nam do głowy prosta kolekcja - i to jest właśnie taka kolekcja. Kobieca i kocia tajemniczość od dawna były połączone zwłaszcza tam, gdzie kobiety tradycyjnie uczono zachowywać się jak kotki wobec mężczyzn oraz jak kotki zdobywać to, czego chcą dzięki uwodzeniu i wesołości. Mając koty wiem, że potrafią być przebiegłe, przylepne i kocie (w najgorszym i najlepszym znaczeniu tego słowa!), nie wspominając o tym, że to po prostu piękne stworzenia.

Skąd czerpałeś inspirację do tych pomysłów? Miałeś w głowie jakieś kocie ikony?

Kiedy tworzymy kolekcję sezonową, zawsze analizujemy trendy kolorystyczne, które widzimy na wybiegach. Stąd pochodzi inspiracja – makijaż jest przełożeniem kolorów i faktur danego sezonu. Zaczynam widzieć różnorakie zastosowanie futer – oczywiście nie chodzi o to, żeby ktoś zdejmował z kota skórę, ale odniesieniem do kociego futra jest wielobarwność i faktury, które tutaj znalazły idealne zastosowanie. Widzieliśmy piękne tonacje szarości, które przechodziły w kolor lawendy i brązy. Koty naprawdę uosabiają luksusową jesienną kolekcję, którą widzieliśmy.

Dlaczego teraz jest odpowiedni moment, aby opowiedzieć tę konkretną kolorową historię?

Jak wspomniałem, jeden aspekt dotyczy kolorów, które widać na wybiegach, i tego, jak moda powoli wraca do futer, czy tego chcemy, czy nie. Ponadto, kobiety odgrywają coraz większą rolę w ekonomii, polityce i na innych płaszczyznach zawodowych i pragną, aby ich życie było jak najlepsze. Wiedzą jak wykorzystać swoją kobiecość by dostać od życia to, czego pragną. Wiąże się to z kotami: w kotach zawsze było coś silnego, wyjątkowego – kształt ich oczu, sposób, w jaki się poruszają, kolor ich futra. Koty ucieleśniają uwodzicielskość, urok i siłę. Sądzę, że to właśnie uosabiają kobiety w trendach na jesień.

Kolekcja została podzielona na trzy różne rasy: kot burmański, ocicat i kot rosyjski niebieski. Co jest tak wyjątkowego w tych kotach?

Wybraliśmy je ze względu na ich ubarwienie. Kiedy już kolekcja powstała, przyszedł mi do głowy pomysł, aby podzielić ją, wybierając trzy różne kocie rasy, które odzwierciedlałyby intensywność kolorów i faktur. Jest więc uwielbiany, arystokratyczny kot rosyjski niebieski, piękny czekoladowy kot burmański i egzotyczny, dziki ocicat. Jeśli chcesz, możesz te cechy przypisać także do różnych typów kobiet, które znasz.

Możesz powiedzieć o materiałach ilustracyjnych towarzyszących tej kampanii?

Materiały ilustracyjne to naprawdę piękne zdjęcia kocich pyszczków połączone ze zdjęciami piękności z pokazów haute couture, zestawione ze zbliżeniami cudownych kocich futer odzwierciedlających fakturę. Przy stylizacji ubrań pracujemy z bardzo utalentowanym Nicolą Formichettim; poprosiłem go, aby przy projektowaniu garderoby wykorzystał filc i dodatkowo upiększył ją ozdobami. Aby dopełnić ten związek, z filcu wykonaliśmy także kosmetyczki, będące częścią kolekcji. Kolory we wszystkich naszych materiałach ilustracyjnych symbolizują trzy kocie rasy.

Wiemy, że masz psy, czy oznacza to, że jesteś bardziej miłośnikiem psów czy kotów?

Mam dwa pudle duże – są ze mną od bardzo dawna. Ale kiedy mój partner i ja wzięliśmy naszego pierwszego pudla, ja miałem wspaniałą czarną kotkę o imieniu Joshepine, którą adoptowałem z Amerykańskiego Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt. Zabawne jest to, że zachowywała się jak pies. Była czarna i miała zielone oczy – była naprawdę pięknym kotem. Dorastając, zawsze miałem kota. Miałem kota abisyńskiego, birmańskiego i perskiego. Kocham zwierzęta, ale ponieważ mój partner ma alergię na koty, mamy psy. Myślę, że jestem bardziej psiarzem niż kociarzem. Koty są bardziej powściągliwe, choć to też może być fajne.

Reklama
Reklama