"Odkąd Mietek wrócił z Niemiec na stałe, przestaliśmy się dogadywać. To już inny człowiek"

"Odkąd Mietek wrócił z Niemiec na stałe, przestaliśmy się dogadywać. To już inny człowiek"

"Odkąd Mietek wrócił z Niemiec na stałe, przestaliśmy się dogadywać. To już inny człowiek"

Canva

"Mój Mietek wyjechał wiele lat temu do Niemiec w poszukiwaniu lepszego zarobku i perspektyw życiowych. Taka szansa nie mogła zostać zmarnowana. Przez dekady żyliśmy na odległość, ale dobrze nam się układało. Sytuacja zmieniła się, gdy mąż wrócił na stałe, przechodząc na zasłużoną emeryturę. Teraz mamy trudności z porozumieniem się, drażnią nas wzajemnie różnice, co często prowadzi do kłótni. Czasem mam wrażenie, że wrócił do domu jako obcy człowiek, a nie mój dobrze znany mąż".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie wiem, co się z nami stało

Mój mąż Mietek wyjechał do Niemiec do pracy kilka lat po naszym ślubie, zostawiając mnie samą z trójką dzieci, w tym najmłodszym kilkumiesięcznym. Nie mieliśmy wyboru, bo Mieciu stracił pracę, a mnie zmniejszono etat. Poza tym warunki pracy i płaca za granicą były znacznie lepsze, niż tutaj.

Postanowiliśmy więc, że kiedy dzieci dorosną, mąż wróci do Polski i będzie pracował tutaj. Do tego czasu kontynuował pracę w Niemczech, a ja zajmowałam się wychowaniem dzieci w Polsce. Takie rozwiązanie funkcjonowało przez wiele lat, z mężem wracającym do domu co kilka tygodni na krótkie wizyty.

Wszystko układało się dobrze, dzieci dorosły, ale Mietek nie wyrażał chęci powrotu do pracy w Polsce. Mimo że szukał tu zatrudnienia, twierdził, że nie znajduje odpowiedniej posady i nadal preferuje pracę w Niemczech. Mimo moich zastrzeżeń, zgodziłam się na jego decyzję, biorąc pod uwagę, że do emerytury pozostało mu tylko kilka lat.

Mężczyzna przelicza gotówkę Canva

Mąż wrócił na stałe do Polski

Kilka miesięcy temu mąż wreszcie powrócił na stałe do kraju, oficjalnie stając się emerytem. Bardzo cieszyłam się z jego powrotu, ponieważ przez te lata czułam się, jakbym nie miała męża przy sobie. Byłam również samotna, ponieważ dzieci już się wyprowadziły, a ja przez ostatnie lata mieszkałam sama.

Na początku wszystko wydawało się być dobrze, jednak już po kilku dniach od jego powrotu do domu, zaczęły się problemy. Zaczęliśmy się kłócić, nawet o drobiazgi, występowały wieczne docinki z obu stron, długie cisze i liczne nieporozumienia.

Mam wrażenie, że ktoś zmienił mojego męża. Patrzę na niego ze smutkiem i zastanawiam się, jak będzie wyglądać nasza jesień życia. Mimo że mamy pieniądze, zdrowie i siłę, aby wreszcie cieszyć się wspólnym życiem, nie potrafimy się porozumieć w najprostszych sprawach. Czasami myślę, że emigracja nie była dla nas dobra. Chociaż życie było wtedy znacznie łatwiejsze, teraz jest na odwrót.

Irena

Jolanta Kwaśniewska obsypuje męża czułościami. Ich dojrzała miłość rozczula.
Źródło: akpa
Reklama
Reklama