"Tyle płacę za wynajem mieszkania na studiach. Mieszkam jak w piwnicy"

"Tyle płacę za wynajem mieszkania na studiach. Mieszkam jak w piwnicy"

"Tyle płacę za wynajem mieszkania na studiach. Mieszkam jak w piwnicy"

Canva

"Zawsze marzyłam o tym, żeby studiować w Warszawie. Nie ukrywam, że bardzo mi zależało na tym, żeby wyrwać się już z tej mojej malutkiej wsi i zacząć realizować swoje marzenia o tym, żeby w przyszłości zostać informatyczką. Szybko jednak moje marzenia zderzyły się z rzeczywistością. Aż tyle muszę płacić za wynajem mieszkania! Ledwo wiążę koniec z końcem".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Marzyłam o studiowaniu w Warszawie

Pochodzę z bardzo małej miejscowości na wschodzie Polski – z takiej wsi, która jest tak mała, że wszyscy się znają, więc nie powiem nazwy. Zawsze chciałam się wyrwać z tej miejscowości i studiować w Warszawie prawo. Po liceum mi się to udało. Zamieszkałam w akademiku, ale było fatalnie. Ludzie tak brudzili, wszystko niszczyli i byli strasznie głośni, że nie dało się tego ogarnąć.

Samo studiowanie było ekstra, ale warunki fatalne. Nie dało się ukryć, że płaciłam ponad 800 zł za pokój, a byłam niewyspana i niezadowolona. Myślałam nawet, czy nie wrócić. Ale właśnie samo studiowanie było super. Dużo się nauczyłam i miałam kontakt z wieloma fachowcami, którzy na przykład pokazali mi tajniki programowania. Starałam się też sama zdobywać wiedzę na różnych kołach zainteresowań i bezpłatnych wydarzeniach. W końcu na drugim roku znalazłam dorywczą pracę jako informatyk i zaczęłam udzielać korepetycji uczniom. Wtedy podjęłam decyzję o tym, żeby wynająć mieszkanie.

Brzydka łazienka w domu Canva

Az tyle płacę za wynajem

Tak się jednak składa, że nie spodziewałam się, że to będzie tyle kosztować. Dzięki tej pracy, stypendium, pieniążkom od rodziców i kasie za korepetycje dostaję miesięcznie łącznie 5 tysięcy złotych. Ktoś powie, że to dużo. Może i tak, ale co z tego, skoro za wynajem mieszkania z rachunkami płacę 4 tysiące złotych.

A jeszcze na dodatek wcale nie jestem zadowolona z tego mieszkania. Tylko lokalizacja jest super, ale co z tego. Warunki w domu są średnie, a jeszcze na dodatek nie mogę dogadać się z właścicielem mieszkania.

Zepsuła się pralka i poprosiłam go o to, żeby kupił nową, a on mi odmówił. Powiedział, że jak chcę, żebym sama sobie kupiła. Tak samo jest ze wszystkim. Mieszkanie się sypie pod każdym kątem. Wszystko jest zepsute i wszystko ledwie zipie, a on nic. Ciągle mi odmawia i mówi, że to drogie jest. No ja już nie mogę. Przecież ja mu za coś płacę. To jego mieszkanie.

Płacę tyle kasy, a mieszkam jak w piwnicy. Nie mogę w to uwierzyć, że właściciel mieszkania potraktował mnie w taki sposób. Niedoczekanie...

Karolina

22-letnia studentka Daria i 56-letni Jacek biorą rajski ślub. Internauci nie zawiedli [memy]! Zobacz galerię!
Źródło: twitter.com/
Reklama
Reklama