"Zwracam się z prośbą o poradę, bo już naprawdę nie wiem, co zrobić. Wszystkie moje koleżanki chwalą się, w jakich to restauracjach ich wnuczkowie będą mieli imprezy komunijne. Ja też na szczęście (bo to różnie bywa) doczekałam się wnusia i jego pierwszej komunii. Dla mnie to jest ogromne święto. Uważam, że powinno się je uczcić należycie. Teraz kiedy są ku temu warunki i moda, to wręcz trzeba takie imprezy urządzać w lokalach. Niestety synowa uparła się, że chce zorganizować po komunii mały poczęstunek u nich w mieszkaniu i tyle. Przecież tak się już teraz nie robi! Co ona taka staroświecka?! Jak jej nie przekonam do zmiany zdania, to się tylko wstydu najem".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Teraz komunie odbywają się w lokalach
Dawne czasy już minęły. Przecież teraz komunie odbywają się w lokalach. Nie ma co się cisnąć po mieszkaniach. Lokale, w których można zorganizować na przykład wystawną komunię, powstają jak grzyby po deszczu. Oferują wspaniałe i przebogate wystroje, odświętny klimat, a nie, żeby mój wnusio musiał świętować pierwszą komunię w mieszkaniu, w bloku!
Niestety taką mam synową. Nie jest to wina mojego syna, po prostu ona mu zawróciła w głowie, owinęła sobie go wokół palca i teraz syn już w ogóle mnie nie słucha. Smutno mi, ciężko mi i nie wiem, jak mam sobie z tym poradzić.
Zobacz także: "Synowa zakazała prezentów dla wnusia na pierwszą komunię. Pozwala jedynie na dewocjonalia"
Canva
Synowa chce po komunii zaprosić gości do mieszkania na skromny poczęstunek
Wymarzyłam sobie wspaniałe przyjęcie komunijne dla mojego wnuka. Zamówiłam drogi i dużych rozmiarów prezent. Nie będę się tu chwalić jaki. Sedno tego mojego listu do Państwa jest takie, że nikt nie zobaczy, jak bardzo kocham wnusia. Pomyślą, że na nim oszczędzamy!
Ja rozmawiałam o tym z synem. Marek powiedział, że niby oboje chcą tak małego przyjęcia. Że niby ich mieszkanie jest wystarczająco duże na tylu gości, ilu chcą zaprosić. No ale litości! Przecież w tych czasach nie zaprasza się tylko najbliższej rodziny!
Mój syn zarabia bardzo dużo, ta jego żona też dość sporo. Przecież stać ich na sprawienie swojemu dziecku przyjemności. Też niestety takie są teraz czasy, że trzeba mieć co pokazać na fejsbuku, a wychodzi na to, że ja nie będę miała do pokazania nic, czym warto by się było pochwalić.
I jak ja mam się teraz wytłumaczyć przed koleżankami? Pytam, bo mam towarzystwo bardzo wymagające. One ciągle chwalą się swoim wystawnym życie. Jak nic nie wymyślę, to na pewno pomyślą, że nas nie stać. No i zależy mi też na wnuku. Na jego szczęściu.
Barbara
Czy w dzisiejszych czasach wypada urządzać przyjęcie komunijne w mieszkaniu?
Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki
