Kevin Mglej kłamał, mówiąc o synu? Jego była wyznała prawdę: "Potrafił miesiąc dziecka nie widzieć"

Kevin Mglej kłamał, mówiąc o synu? Jego była wyznała prawdę: "Potrafił miesiąc dziecka nie widzieć"

Kevin Mglej kłamał, mówiąc o synu? Jego była wyznała prawdę: "Potrafił miesiąc dziecka nie widzieć"

AKPA instagram.com/maldubowska

Kevin Mglej kilka dni temu wypowiedział się na temat swojej byłej partnerki i syna. W swojej wypowiedzi wyliczył, jak często spędza czas z dzieckiem i wyliczył za co płaci. Pokazał się w dobrym świetle, ale jego była partnerka widzi to inaczej. Wprost przyznała, że mężczyzna nie widział Williama przez miesiąc, zalegał z alimentami i ją poniża i obraża, a także oskarża, gdy dziecko zachoruje.

Reklama

Kevin Mglej kłamał, mówiąc o synu? Jego była wyznała prawdę

Kevin Mglej wyliczył swoje wydatki na dziecko. Synek żyje jak w bajce, a przynajmniej tak twierdzi. Jednak innego zdania jest jego była partnerka Malwina Dubowska, która w rozmowie z gazetą "Fakt" powiedziała wprost, jak to wszystko wygląda z jej perspektywy. Okazuje się, że wersje rodziców 4-latka bardzo się różnią.

Według męża Roksany Węgiel, Kevin Mgiel zabiera chłopca na miesiąc wakacji, każdy wtorek, czwartek i co drugi tydzień dodatkowo dwa dni w tygodniu. Według mamy chłopca tak nie zawsze jest:

Ojciec najzwyczajniej nie ma czasu, dlatego dziecko oddaje w inne ręce. Podczas ferii nie spędza z dzieckiem wyznaczonego czasu, bo ma ważniejsze wyjazdy. Istnieją niezbite dowody na to, że nie dotrzymuje ustaleń.

Dodała też, że kiedy związał się z Roksaną Węgiel, to nie odwiedzał zbyt często Williama:

Potrafił miesiąc dziecka nie widzieć, bo nie miał czasu na początku swojego nowego związku. Z kolei miesiącami nie płacił żadnych alimentów, a z wynajmem mieszkania i resztą kosztów utrzymania musiałam poradzić sobie samodzielnie. Przeciąganie liny na temat opłat za leki i lekarzy jest poniżej godności. Dziecka w chorobie nie interesuje rachunek, tylko obecność i troska rodziców, której ze strony ojca brak.

O kosztach i alimentach także opowiedziała więcej.
: Roksana Węgiel w fioletowej sukience, Kevin Mglej w garniturze AKPA

Malwina Dumowska czuje się obrażana, poniżana i oskarżana

Aktorka stwierdziła, że gdy ich syn zachoruje, to zawsze musi się prosić o zwrot kosztów leczenia dziecka, nie mówiąc już o tym, że wina o to, dlaczego 4-latek jest chory zawsze spada na nią:

Nie wspomnę o tym, że w takich sytuacjach zawsze muszę się prosić o zwrot kosztów za leki i jestem obrażana, poniżana i oskarżana, że choroba dziecka to moja wina.

Okazuje się też, że dziecku ubrania kupuje ojciec, bo wstyd mu, gdy jego syn nosi to, co kupi mu jego mama:

Ubrania ojciec kupuje, bo uważa, że te, na które mnie stać, i które kupuję dla naszego syna, są wstydem dla niego. Człowiek, który dziś punktuje, co kupił dziecku, kilka dni temu żądał zwrotu pieniędzy za rower, który kupił dla naszego syna i nie ma znaczenia, że na rower chodzę z nim ja, i to ja go nauczyłam jazdy na tym rowerze.

Malwina Dumowska odpowiedziała też, dlaczego noce jej syn zawsze spędza z nią:

Moja decyzja odnośnie częstotliwości nocowania dziecka u ojca wynika z obaw o jego bezpieczeństwo psychiczne, uwzględniając przeszłe incydenty. Nie pozwolę, aby dziecko stało się narzędziem w jego grze. Reszta wypowiedzi na temat chęci spędzania z dzieckiem czasu jest po prostu żałosna.

Na koniec grzmi:

Jestem zgodna, że spekulacje są haniebne — ale jest więcej udokumentowanych faktów, które obnażają jego hipokryzję. Niech skupi się na prawdziwych priorytetach, czyli budowaniu zdrowych relacji rodzicielskich, a nie na próbach kamuflażu własnych braków jako ojca.

Co sądzisz?

W galerii znajdziesz zdjęcia aktorki z dzieckiem. Warto!

Kevin Mglej kłamał, mówiąc o synu? Jego była wyznała prawdę Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/maldubowska/
Reklama
Reklama