"Syn nie idzie do komunii, ale imprezę mu robię. Teściowa skąpi na prezent i mi wymyśla"

"Syn nie idzie do komunii, ale imprezę mu robię. Teściowa skąpi na prezent i mi wymyśla"

"Syn nie idzie do komunii, ale imprezę mu robię. Teściowa skąpi na prezent i mi wymyśla"

canva.com

"Maciusiowi jest trochę przykro, bo dzieci z klasy ciągle mówią o komunii i przede wszystkim o prezentach. Nie chciałam, żeby czuł się gorszy, więc wymyśliłam, że urządzimy mu przyjęcie. Chciałam, żeby dostał wymarzony rower. Choć synek nie idzie do komunii, nie chcemy, żeby czuł się gorszy. Powiedziałam o wszystkim teściowej, a ona kręci afery, że skoro nie ma komunii to i nie ma prezentów. Jak mam teraz wytłumaczyć to dziecku. Inne babcie dadzą swoim wnukom wypasione prezenty, a on nie będzie miał się czym pochwalić. Będzie czuł ogromny zawód".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie jesteśmy przesadnie wierzący

Ja pochodzę z dość nowoczesnej rodziny. Moi rodzice nigdy nie narzucali mi swojego zdania, dzięki czemu wyrosłam na świadomą swoich decyzji i ich konsekwencji kobietę. W moim domu szanowano zdanie każdego. Już od najmłodszych lat miałam pełną swobodę w zasadzie w każdej dziedzinie, począwszy od wybierania stroju do szkoły, kończąc na wyborze szkoły. Oczywiście religii też mi nikt nie narzucał.

Rodzice są artystami i każde z nich wyznaje inną wiarę. Mama kocha medytacje, swobodę i nigdy nie była jakoś szczególnie związana z żadnym bóstwem. Tata to gorliwy katolik, ale nigdy nie zmuszał mnie do swoich poglądów. Umowa między nami była taka, że jeśli chcę, mogę chodzić z nim na msze.

Sporo eksperymentowałam w tym temacie. Moja miłość do kościoła była jak sinusoida. W szkole średniej zaliczyłam mocne nawrócenie. Ochrzciłam się jako 17-latka. Chwile później przystąpiłam do Pierwszej Komunii Świętej i Bierzmowania. Miałam nawet plan, żeby iść do zakonu. No serio, zachłysnęłam się duchowością.

Mój mąż nigdy nie był przesadnie wierzący. Można powiedzieć, że kościół był mu całkiem obojętny. Ani go ziębił, ani raził. Co innego moi teściowie. Oni jakby mogli, to by krzyżem leżeli pod ołtarzem.

Starsza kobieta modli się w kościele Canva

Syn nie idzie do komunii

Jako że oboje z mężem jesteśmy zgodni w podejściu do wychowania dziecka, podjęliśmy decyzję, ze nie ochrzcimy syna. Jak sam będzie gotowy, podejmie sobie decyzję. Jeśli będzie chciał, my oczywiście to uszanujemy. Ale jest człowiekiem i sam może podejmować decyzje.

Maciuś od dziecka chodzi czasem do kościoła. Nieraz ze mną, nieraz z babcią. Syn mówi wprost, że on nic z tego nie rozumie i totalnie nie przemawia do niego, że ktoś taki jak Bóg jest nad tym całym naszym światem. Myślę, że on jeszcze nie dojrzał do wiary.

Oczywiście Maciek nie idzie do komunii. Zresztą jak prawie połowa jego klasy. Sporo rodziców organizuje teraz swoim dzieciakom, żeby im trochę zrekompensować to wszystko, takie przyjęcia okołokomunijne. Oczywiście nie mają nic wspólnego z wiarą i obrządkiem, ale żeby nie być gorszym od wierzących kolegów, też dostają prezenty, spotyka się rodzina i jest naprawdę miło. Też postanowiliśmy zorganizować coś takiego i zrobić synkowi niespodziankę.

Chciałam, żeby rodzina zrzuciła się na jeden porządny prezent, ale niektórzy się poobrażali. Najgorzej było z teściową. No tak mi nagadała, jakbym krzywdziła własne dziecko. Teraz już nie wiem, co robić, bo jak Maciuś się od niej też nasłucha to bez sensu. Dziecko tylko się nabawi traumy. Chciałam dobrze, ale moja zaściankowa teściowa oczywiście nic nie rozumie.

Magda, 32 lata

 

 

 

 

Paznokcie na komunię dla gości. Oto przykłady, kolory i zdobienia na 2024 rok Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/nailmaster_blog
Reklama
Reklama