"Na szczęście nie jest to imię byłej, ale jednak nadal osobisty wzór. Zresztą wszyscy od razu zorientują się, że to nie dla mnie zrobił ten tatuaż. Najgorsze jest to, że ten wzór jest na przedramieniu i widać go, kiedy Igor podciągnie rękawy. Rozmawialiśmy o tym wiele razy i mój chłopak nie chce usunąć tego malunku. Zastanawiam się, czy jego argumenty to ściema, a on chce jednak wrócić do byłej?"
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ten tatuaż
Z Igorem jesteśmy razem już 2 lata. Dla mnie to poważny związek, który mam nadzieję, doprowadzimy do ślubu i dzieci. Niby oboje chcemy tego samego, ale mam wrażenie od kilku tygodni, że niestety każde z kimś innym. Ja z nim, a on z byłą. Wiem, że miał wcześniej kobietę, z którą był 4 lata i go zostawiła. Nie wchodziłam w szczegóły, bo widziałam, że dla mojego faceta to niekomfortowe, a poza tym przeszłość, to przeszłość.
Tylko że on ma tatuaż związany ze swoją byłą dziewczyną. Nie jest to jej imię na szczęście, ale jednak to są jej oczy. Jak na złość kolorowy i widać, że ona ma zielone oczy, ja niebieskie. Poza tym ona nad brwią ma bliznę, której ja nie mam. Znajomi i rodzina Igora doskonale wie, czyje to oczy, a ja się z tym źle czuję. Po moich poprzednich związkach nie pozostały takie ślady.
Tak więc postanowiłam podjąć temat likwidacji tego tatuażu. Z racji, że jest duży i na przedramieniu, to widzą go wszyscy, w tym ja. Napiszę wprost, przeszkadza mi. Zasugerowałam mu najpierw delikatnie, później bardziej wprost, że powinien go usunąć albo chociaż przerobić, jeśli się da. Mój chłopak niestety ani myśli to robić.
Instagram.com/michal_nowak_tattoo
Zerwać z nim?
Igor twierdzi, że jemu nie przeszkadza ten tatuaż i nie chce go usunąć, bo boi się bólu i efektu. Poza tym nie jest on taki wprost i z tego co wie, to jego była nadal ma swój tatuaż po ich zerwaniu. Dla mnie to nie do pomyślenia. Powiedziałam, że źle się z nim czuję, że ja bym go usunęła, nawet jeśli musiałabym wiele wycierpieć.
Mój chłopak ma to gdzieś, a ja się zastanawiam, czy przypadkiem on nie chce do niej wrócić. Przecież to ona z nim zerwała i to dość tajemniczo. Chcę mu postawić ultimatum, albo ja albo tatuaż byłej. Trudno, najwyżej skończę jako singielka.
Dagmara
