"Sprzedaliśmy dom, żeby kupić wnuczkowi mieszkanie. Jak on mógł, w taki sposób się zachować?"

"Sprzedaliśmy dom, żeby kupić wnuczkowi mieszkanie. Jak on mógł, w taki sposób się zachować?"

"Sprzedaliśmy dom, żeby kupić wnuczkowi mieszkanie. Jak on mógł, w taki sposób się zachować?"

Canva

"Mój wnuczek Marek dostał się na studia do Warszawy. Jesteśmy jego dziadkami, a mieszkaliśmy w dużym 400-metrowym domu. Postanowiliśmy go sprzedać i za to sobie kupić mieszkanie i jemu kawalerkę. Pomyślałam sobie, że to uczciwe, bo wnuczek będzie miał dobry start w tej Warszawie. W życiu bym się tego nie spodziewała, że on w taki sposób i tak szybko roztrwonił te pieniądze. Jest nam z mężem bardzo przykro, że w taki sposób wnuczek Marek zachował się w stosunku do nas. Bardzo nas zawiódł".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Chcieliśmy pomóc naszemu wnuczkowi

Nasz wnuczek dostał się na prawo w Warszawie. Bardzo cieszyliśmy się, bo to duży sukces i wiadomo, chcieliśmy mu pomóc. Tak się składa, że akurat pieniędzy nam nie brakuje. Udało nam się kilka biznesów zrealizować i dobrze zarobić. Dorobiliśmy się bardzo dużego domu i też mamy sporo oszczędności.

Kiedyś w tym domu z dziećmi mieszkaliśmy, a teraz dom dla mnie męża na emeryturze był za duży. Wiadomo, że to dużo roboty, a wiek swoje robi i człowiek nie ma tyle siły, co kiedyś.

Postanowiliśmy więc dom sprzedać, sobie kupić mieszkanie, a wnuczkowi dać pieniądze na mieszkanie. Jeszcze troszkę oszczędności mu dołożyliśmy i wystarczyło na kawalerkę i to nawet pomimo faktu, że teraz w Warszawie takie ceny. Poza tym mieszkanie to inwestycja. Bardzo z mężem cieszyliśmy się z tego, że nasz wnuczek jest na dobrej drodze do tego, żeby się rozwijać i chociaż o dach nad głową, nie musi się martwić.

Mężczyzna w bluzce Canva

Wnuczek nas wyrolował - nie tego się spodziewaliśmy

Wnuczek dostał pieniądze, a potem nam mieszkanie pokazał - było bardzo ładne.

W kolejnych latach raczej spokojnie dawaliśmy mu studiować i tam sobie żyć. Czasem on odwiedzał nad dziadków i mówił, że wszystko jest w porządku, więc nie ingerowaliśmy w to, jak on sobie tam żyje. Wkrótce okazało się, że to wszystko było wierutnym kłamstwem.

A jednak, na piątym roku się dowiedziałam. Dowiedziałam się, że wnuczek mieszkanie wynajął, a pieniądze - te 460 tysięcy stracił... Nie wiem, jak on to zrobił, bo jeszcze dostawał kasę od rodziców, którzy go utrzymywali. Jakby tego było mało, podobno popadł w długi i jest biedny jak mysz kościelna.

Jesteśmy z mężem na niego wściekli, ale co mamy zrobić. Chyba nie mamy wyjścia i przyjmiemy go pod dach, i mu wszystkie te jego długi wyregulujemy. Jak myślicie? Co zrobiłybyście w takiej trudnej sytuacji?

Jadwiga

"Milionerzy": Mateusz Żaboklicki wygrał milion zł! [wideo] Sprawdź, czy znasz odpowiedzi na wszystkie pytania! 1 pytanie:
Źródło: Player.pl
Reklama
Reklama