"Nie stać mnie na organizację urodzin córki w bawialni. Przez to inni nie zapraszają jej na swoje przyjęcia"

"Nie stać mnie na organizację urodzin córki w bawialni. Przez to inni nie zapraszają jej na swoje przyjęcia"

"Nie stać mnie na organizację urodzin córki w bawialni. Przez to inni nie zapraszają jej na swoje przyjęcia"

Canva

„Niestety, jako samotna matka ledwo wiążę koniec z końcem. Moje dochody ledwo wystarczają, by pokryć niezbędne wydatki, a organizacja przyjęcia w bawialni jest poza moim zasięgiem finansowym. Codziennie staram się zapewnić mojej córeczce wszystko, czego potrzebuje, jednak nie zawsze mam możliwość spełnienia jej wszystkich pragnień. Widząc jej smutek i poczucie wykluczenia przez rówieśników, czuję się bezradna i zrozpaczona...”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Jestem samotną matką i ledwo wiążę koniec z końcem

Jestem samotną matką, która każdego miesiąca robi, co w jej mocy, by jakoś wiązać koniec z końcem. Mój budżet jest dość mocno ograniczony, a większość wynagrodzenia przeznaczam na niezbędne wydatki, takie jak opłaty za mieszkanie, rachunki i jedzenie. Staram się też, by mojej pięcioletniej córeczce niczego nie brakowało. Niestety wyzwania związane z samotnym macierzyństwem i pracą za najniższą krajową sprawiają, że jest to cholernie trudne zadanie.

Nie da się nie zauważyć, ze organizacja urodzin w bawialniach cieszy się wśród rodziców ogromną popularnością. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy: nie każdy może pozwolić sobie na taki wydatek. Choć dla niektórych jest to zwyczajna sprawa, dla mnie takie przyjęcie jest nieosiągalnym luksusem.

W efekcie moja córeczka jest pomijana przy zaproszeniach na przyjęcia urodzinowe swoich rówieśników. Serce mi pęka, gdy moje dziecko coraz mocniej odczuwa brak udziału w imprezach swoich koleżanek i kolegów. Wszystkiemu winny jest fakt, że ja nie mogę pozwolić sobie na wynajem bawialni. Mam wrażenie, że jest to bardzo bolesne doświadczenie dla mojej córki, które wpływa nie tylko na jej samopoczucie, ale też na rozwijanie relacji z rówieśnikami.

Smutna, płacząca dziewczynka przy pudełku z klockami Canva

Moje dziecko cierpi, a ja czuję się bezsilna

Jej smutne spojrzenie mówi samo za siebie. Jestem w rozsypce, kiedy nie potrafię znaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące tego, dlaczego na jej szafce w przedszkolu znowu nie ma żadnego zaproszenia urodzinowego. Jak mam jej to wytłumaczyć? Niosę ten ciężar każdego dnia i powoli brakuje mi sił... Dla matki nie ma nic bardziej bolesnego niż widzenie cierpienia swojego dziecka i brak możliwości, by mu pomóc.

Czy jako rodzice naprawdę chcemy pozwalać na to, by radość urodzin była zarezerwowana wyłącznie dla bogatych? Czy możemy stworzyć bardziej otwarte społeczeństwo, w którym każde dziecko ma równe szanse na uczestnictwo w ważnych chwilach?

Wiem, że nie jestem jedyną matką, której dziecko cierpi z tego powodu. Chciałabym, by moja historia stała się inspiracją do podjęcia stanowczych kroków w kierunku bardziej wspierającego rozwoju naszych dzieci.

Zmartwiona mama pięciolatki

Syn Krzysztofa Rutkowskiego przygotowuje się do pierwszej komunii. Z tej okazji dostanie... Samochód. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/majaplich
Reklama
Reklama