"Każdej nocy wracam do domu. Drżę cała ze strachu"

"Każdej nocy wracam do domu. Drżę cała ze strachu"

"Każdej nocy wracam do domu. Drżę cała ze strachu"

Canva

"Po tych wszystkich akcjach, które się dzieją teraz w Polsce, boję się wieczorami na dwór wychodzić. Normalnie strach ogromny, jak jest się kobietę, że ktoś Cię kiedyś zaatakuje na ulicy, okradnie, a i jeszcze coś Ci zrobi. Codziennie wracam wieczorem z pracy i serio się boję, i nie wiem, co mnie spotka. A jak Ci faceci się jeszcze patrzą, to aż mnie dreszcze przechodzą. A jak wy sobie z tym radzicie? Proszę o pomoc i radę. Jak zapewnić sobie bezpieczeństwo?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Codziennie wieczorami wracam z pracy

Tak się składa, że od roku mieszkam, pracuję i studiuję w Warszawie. Ze względu na fakt, że trudno się utrzymać, to ja pracuję popołudniami, bo rano mam zajęcia zazwyczaj. Nie ukrywam, że jest trudno i to bardzo, a to dlatego, że pracuję w restauracji. Wiadomo, że już tam w miejscu pracy często jestem narażona na różne złośliwe komentarze i przytyki oraz podrywy. Tutaj jednak nic mi nikt nie zrobi, bo jest ochroniarz i czuję się bezpiecznie.

Bardziej boję się powrotu na stancję... Tutaj wręcz drżę ze strachu...

Cień smutnej kobiety Canva

Boję się powrotu na stancję

Tak się składa, że mój powrót do domu trwa nawet godzinę. Ogólnie, jak wychodzę często po 22, to muszę przejechać nocnym autobusem przez całe miasto, a i tak potem czeka mnie 15-minutowy spacer. Niestety, nie czuję się bezpiecznie. Już kilka razy byłam zaczepiana przez szemranych typów, ale na szczęście tylko coś tam mówili i tyle. A jednak widziałam też niektórych, jak się patrzyli tak dziwnie i ogólnie to nie są bezpieczne dzielnicy.

Jeszcze ostatnio naczytałam się o tym ataku na młodą dziewczynę, którą ktoś chyba chciał okraść i wiadomo, co jej potem zronił. Na razie mi się nic nie stało, ale przecież to mogłabym być ja... Patrząc na to społeczeństwo, jestem pewna, że nikt by mi nie pomógł. Ostatnio kolega mnie odwiózł do domu, ale on cały czas nie może...

Nie wiem, co robić. Potrzebuję tej pracy, ale każdy powrót to strach o własne życie i zdrowie. Proszę o pomoc i wsparcie Was dziewczyny. Na pewno jest tu wiele kobiet, które też wracając do domu, boją się o swoje życie. Jak sobie z tym radzicie? Jak dbacie o swoje bezpieczeństwo. Otwieram dyskusję, licząc na Wasze wsparcie i dobre słowo.

Marysia

Upodabnia się do gada i straszy ludzi na ulicy. Strach spotkać ją w środku nocy! Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/dragonladymedusa
Reklama
Reklama