"Znajduję starszych panów, podrywam i biorę z nimi ślub. A potem się na nich bogacę..."

"Znajduję starszych panów, podrywam i biorę z nimi ślub. A potem się na nich bogacę..."

"Znajduję starszych panów, podrywam i biorę z nimi ślub. A potem się na nich bogacę..."

Canva

"Zawsze, zamiast pracować, wolałam imprezować. Nie dało się jednak ukryć, że jak skończyłam 25 lat, rodzice przestali mi dawać kasę, więc musiałam zacząć radzić sobie inaczej, no i zaczęłam. Od pewnego czasu podrywam starszych panów, podrywam ich, a potem na nich zarabiam".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Znalazłam sobie bardzo fajny sposób na dobry zarobek

W życiu trzeba umieć się ustawić. A ja umiałam. Za ładna jestem, żeby ciężko pracować, tylko zostałam stworzona do lepszych rzeczy. Nigdy też nie chciałam się uczyć. Postawiłam więc wykorzystać swój atut, czyli urodę do tego, aby żyć godnie. Troszkę dorabiałam jako modelka i obracałam się w tym środowisku. Wtedy poznałam Jacka. Jacek był biznesmenem, który dorobił się pod koniec lat 90. na handlu. Jacek miał, jak go poznałam, 70 lat. Ktoś zapyta, jak ty możesz z takim starym. A ja odpowiem, że mogę i to jeszcze jak mogę. Wystarczy mieć wyobraźnię... Ale Jacek nie był ostatnim...

Za pieniądze Jacka udało mi się żyć na bardzo wysokim poziomie. Wzięliśmy rajski ślub, a potem mi się znudził. W zasadzie już po kwartale mi się znudził i wzięłam z nim rozwód. Dał mi 100 tysięcy, żebym nie psuła mu opinii w środowisku. Nie da się jednak ukryć, że byłam przyzwyczajona do pewnego standardu życia i 100 tysięcy to nie była kwota marzeń dla mnie, biorąc pod uwagę fakt, jakie zarobki miał Jacek...

Piękna kobieta w mocnym makijażu i czarnej sukience Canva

Podrywam starszych panów, a potem...

W końcu postanowiłam zrobić z tego biznes i drogo wycenić moją urodę. Po Jacku, był Marek, a po Marku Józef. Każdy z nich miał te same cechy - był stary i bardzo bogaty. Za każdym razem owijałam sobie ich wokół malutkiego paluszka, a potem pstryk i brali ze mną ślub. A potem rozwód... tacy mężczyźni nawet nie chcieli się sądzić długo przed sądem, bo nie chcieli, żeby było o nich głośno. Woleli mi zapłacić.

No i tak sobie żyję. Zmieniam miasta i wyszukuje sobie kolejne ofiary. Teraz jak mam pieniądze, to w zasadzie jest mi coraz łatwiej.

No i tak trzeba żyć.

A wy dalej męczycie się w tych swoich małżeństwach, ciężko pracujecie przez 50 lat, żeby się dorobić, a ja nie muszę, bo mam bogatych partnerów i w wieku 30 lat mam wszystko. Żal mi was. Ja już mam wszystko, czego zapragnę, a wy nigdy mieć nie będziecie.

Karolina

Grażyna Szapołowska kończy 70 lat. Przypominamy, jak wyglądała 20 lat temu. Ciągle piękna! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama