Nawet Robert Lewandowski zarabiał na lotnisku Kaczyńskiego? Wyszła na jaw konkretna kwota!

Nawet Robert Lewandowski zarabiał na Centralnym Porcie Komunikacyjnym?

Centralny Port Komunikacyjny budzi obecnie ogromne emocje. CPK było nazywane lotniskiem Jarosława Kaczyńskiego i nie bez powodu internautom kojarzy się głównie jako największa inwestycja rządu PiS. Zresztą do popularyzacji takiej teorii przyczynił się sam prezes PiS, który wielokrotnie przekonywał, że Polska potrzebuje ogromnego lotniska jak CPK, choćby wtedy gdy Jarosław Kaczyński z rozrzewnieniem wspominał swoją wizytę w Wiedniu.

Jednak po zmianie władzy i po stworzeniu nowego rządu Donalda Tuska, budowa CPK stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Najwięcej emocji budzi fakt, że pracownicy CPK inkasowali bajońskie sumy za lotnisko, które przypomina obecnie łąkę, co naturalnie wywołało memy!

Najciekawsze jest to, że spółka CPK zapłaciła prawie 5 milionów złotych za reklamę lotniska, którego jeszcze nie ma. Niestety wśród osób, które zarobiły na CPK znalazł się także Robert Lewandowski. Okazuje się, że firma kapitana polskiej drużyny zgarnęła kasę za promowanie Centralnego Portu Komunikacyjnego.

AKPA

Oficjalnie tę informację w poniedziałek potwierdził Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. CPK, który wystąpił w "Porannej Rozmowie" w radiu RMF.FM u Roberta Mazurka. Na jaw wyszła konkretna kwota - 250.000 zł.

Szukaliście pomocy przy budowie CPK u celebrytów. Firma Roberta Lewandowskiego zainkasowała ćwierć miliona złotych

- powiedział Robert Mazurek.

No dwieście pięćdziesiąt tysięcy, ale zawsze robi większe wrażenie, jak się powie "ćwierć miliona"

- potwierdził Marcin Horała.

Dobrze, w takim razie dwieście pięćdziesiąt tysięcy, jeśli panu tak lżej. (...) Na co?

- dopytywał dziennikarz.

Na informowanie i promowanie tej inwestycji. Tego procesu inwestycyjnego, największego procesu inwestycyjnego w Polsce

- odpowiedział polityk.

Andrzej Iwanczuk/REPORTER/ East NEws

Robert Lewandowski — za co otrzymał pieniądze od CPK?

Prezes Agencji Reklamowej Roberta Lewandowskiego "Stor9", Anna Zielińska, wyjaśniła w rozmowie z Interią.pl, na co dokładnie zostały przeznaczone pieniądze, które piłkarz otrzymał od CPK w ramach promowania tej inwestycji.

Portal dowiedział się, że firma odebrała zaproszenie na przetarg w kwietniu 2023 roku.

Wartość kontraktu tj. 250 tysięcy złotych to w przeważającej części środki przeznaczone na wynagrodzenia 6 influencerów (różne w zależności od wielkości kanałów) oraz kampanię mediową polegająca na dodatkowym wsparciu ich materiałów na platformach społecznościowych, gdzie pojawiły się materiały. Wynagrodzenie Agencji miało charakter prowizyjny w ramach całościowej kwoty zlecenia, co jest standardową praktyką rynkową

- powiedziała Anna Zielińska w Interia.pl.

CEO agencji Roberta Lewandowskiego tłumaczy, że wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z rekomendacjami wydanymi przez UOKiK, a publikacje zostały oznaczone jako współprace reklamowe.

Przedmiotem kampanii promującej projekt CPK miały być publikacje na kanałach wyselekcjonowanych sześciu influencerów, którzy zajmują się tematyką powiązaną z różnymi obszarami mającymi związek z tą inwestycją - kwestiami gospodarczymi, ekologią czy podróżami

- wyjaśniła prezeska.

Komentarze internautów dotyczące Roberta Lewandowskiego i CPK

Internauci byli oburzeni zachowaniem Roberta Lewandowskiego i mocno się na nim zawiedli.

Pecunia non olet.

Pytanie przede wszystkim jest takie, dlaczego projekt CPK w ogóle trzeba "promować"? To on nie broni się sam ekonomicznie/rozwojowo/logistycznie itd? Tylko trzeba go "wypromować", a potem zbudować na wypromowanej idei?

- komentowali na Facebooku.

W galerii przypominamy memy o CPK.