"Mój mąż jest utracjuszem. Już nie mogę patrzeć na to jego wydawanie"

"Mój mąż jest utracjuszem. Już nie mogę patrzeć na to jego wydawanie"

"Mój mąż jest utracjuszem. Już nie mogę patrzeć na to jego wydawanie"

Canva

"Mój mąż zarabia bardzo dużo i no fajnie, chwała mu za to. Nie da się też jednak ukryć, że on wydaje prawdziwe krocie i już naprawdę w znaczący sposób przesadza. Zawsze mnie tak rodzina uczyła, że nawet jak masz dużo, to nie bądź utracjuszem, nie wydawaj wszystkiego, jak leci, lecz lepiej trochę zachowaj na czarną godzinę. Niestety, mój mąż zdaje się tego nie rozumieć, ale wydaje te swoje pieniądze, jak leci. Ja rozumiem, że ma, ale to już przesada".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Kiedyś żyliśmy bardzo biednie

Zarówno ja, jak i mój mąż nie pochodzimy z zamożnych rodzin. Albo nawet inaczej. Ja pochodzę z rodziny takiej średniej, gdzie zawsze znaliśmy wartość pieniądza i wiedzieliśmy, że to, że dzisiaj mamy pieniądze, nie znaczy, że za chwilę ich nie będzie. Rodzice wpoili mi te wartości dotyczące tego, że w życiu należy być człowiekiem oszczędnym i właśnie w taki sposób żyłam.

Z moim mężem było inaczej - on pochodził z bardzo biednej rodziny, ale chciał się wyrwać z takiego środowiska i mieć inne życie niż oni. Był bardzo pracowity i chciał osiągnąć coś wielkiego.

Nie da się więc ukryć, że początkowo żyliśmy bardzo biednie i ledwie nam starczało od 1. do 1. Nie ukrywam, że było bardzo ciężko. A jednak nagle wszystko się zmieniło.

Bogaty mężczyzna w okularach Canva

Mój mąż stał się utracjuszem

Mój mąż w końcu osiągnął sukces i rzeczywiście znalazł dobrą pracę i powoli krok po kroku cały czas awansował. Skończyło się tak, że po 7 latach został szefem i wtedy coś mu się stało, nad czym bardzo ubolewam. Odkąd mój mąż ma pieniądze, to wpadł w manię ich wydawania. Stał się utracjuszem, który nie zna wartości pieniądza... Posłuchajcie tylko.

Kupił sobie nowy samochód, ubrania i no fajnie, ale na tym nie poprzestał. Nie ma dnia, żeby nie kupował coś nowego. Nasz dom jest zawalony mnóstwem niepotrzebnych rzeczy i już kilka razy się z nim kłóciłam, że to nam nie jest do szczęścia potrzebne. On jednak twierdzi, że jego na to stać i jeszcze mu dużo zostaje, bo ma bardzo dużo pieniędzy.

No proszę, doradźcie mi coś... Jak go przekonać, zmusić do tego, żeby mnie wydawał? On serio przesadza...

Jolanta

Nowa dziewczyna Kuby Wojewódzkiego leci na jego pieniądze? Anna Markowska wymownie skomentowała! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama