Jarek przechwalał się, że dostał pismo, które wszystko zmieni. Prawda jest zupełnie inna! [Wideo]

Jarek przechwalał się, że dostał pismo, które wszystko zmieni. Prawda jest zupełnie inna! [Wideo]

Jarek przechwalał się, że dostał pismo, które wszystko zmieni. Prawda jest zupełnie inna! [Wideo]

Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Wczoraj pod Sejmem było ostro. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik chcieli dostać się do budynku, co skutecznie utrudniała im Straż Marszałkowska. Przepychanki trwały w najlepsze, a pod Sejmem nie mogło też zabraknąć Jarosława Kaczyńskiego, który twierdził, że dostał ważne pismo. A jak jest naprawdę? Okazuje się, że prezes mija się z prawdą. 

Reklama

Jarosław Kaczyński otrzymał ważne pismo?

Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński przeprowadzili prawdziwy szturm na Sejm. Chcieli się dostać do środka, a przecież już nie są posłami. Politycy wciąż twierdzą jednak, że mają prawo wejść do budynku, a nawet wziąć udział w obradach. Szymon Hołownia to przewidział, a Straż Marszałkowska skutecznie odpierała atak.

Kiedy przepychanki trwały w najlepsze, do akcji wkroczył Jarosław Kaczyński. Poprosił on o spotkanie z komendantem Straży Marszałkowskiej, Michałem Sadoniem. Później przechwalał się, że uzyskał od niego ważny dokument, na którym mu zależało:

Naszym celem było uzyskanie od Straży Marszałkowskiej odpowiedniego pisma, w którym mowa o poleceniu od marszałka Hołowni, aby posłów nie wpuszczać. Takie pismo otrzymaliśmy.

zbliżenie na twarz Jarosława Kaczyńskiego Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Prezes mija się z prawdą

Wirtualna Polska postanowiła sprawdzić prawdomówność prezesa PiS. Skontaktowali się z Centrum Informacyjnym Sejmu, które twierdzi, że komendant nie wręczył Kaczyńskiemu żadnego pisma. Z informacji uzyskanych przez dziennikarzy wynika, że marszałek Sejmu wydał ustne zarządzenie porządkowe. Wynikało z niego, że straż ma egzekwować przepisy, które mówią o tym, że na teren Sejmu nie mogą wejść osoby, które nie mają do tego uprawnień, a więc nie posiadają stosownych dokumentów oraz przepustek. Ponadto rzecznicy dodali:

Jednocześnie dementujemy pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje, jakoby komendant straży marszałkowskiej przekazał posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo. Jedyną czynnością dokonaną przez komendanta Michała Sadonia była skrótowa adnotacja na odpisie postanowienia.

Wąsik i Kamiński mogą mieć spore problemy, ponieważ teraz Kancelaria Sejmu będzie analizować, czy nie doszło do naruszenia nietykalności cielesnej strażników. Zebraliśmy też memy o zadymie pod Sejmem. A co dokładnie miało znaleźć się na kartce, którą otrzymał Kaczyński? "Newsweek" informuje, że treść notatki była następująca:

Otrzymałem postanowienie, zgodnie z obowiązującymi przepisami i poleceniem Marszałka Sejmu, bez odpowiednich upoważnień do wejścia na teren Kancelarii Sejmu. Powyższe dotyczy panów Wąsika i Kamińskiego. Nie zostaną wpuszczeni. Obowiązujące przepisy to Ustawa o Straży Marszałkowskiej.

Zachęcamy też do śledzenia naszego konta na platformie X:

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wyrzuceni sprzed Sejmu przez Straż Marszałkowską. Sieć komentuje memami! Zobacz galerię!
Źródło: Facebook.com/SekcjaGimnastyczna
Reklama
Reklama