Wczoraj pod Sejmem było ostro. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik chcieli dostać się do budynku, co skutecznie utrudniała im Straż Marszałkowska. Przepychanki trwały w najlepsze, a pod Sejmem nie mogło też zabraknąć Jarosława Kaczyńskiego, który twierdził, że dostał ważne pismo. A jak jest naprawdę? Okazuje się, że prezes mija się z prawdą.
Jarosław Kaczyński otrzymał ważne pismo?
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński przeprowadzili prawdziwy szturm na Sejm. Chcieli się dostać do środka, a przecież już nie są posłami. Politycy wciąż twierdzą jednak, że mają prawo wejść do budynku, a nawet wziąć udział w obradach. Szymon Hołownia to przewidział, a Straż Marszałkowska skutecznie odpierała atak.
Kiedy przepychanki trwały w najlepsze, do akcji wkroczył Jarosław Kaczyński. Poprosił on o spotkanie z komendantem Straży Marszałkowskiej, Michałem Sadoniem. Później przechwalał się, że uzyskał od niego ważny dokument, na którym mu zależało:
Naszym celem było uzyskanie od Straży Marszałkowskiej odpowiedniego pisma, w którym mowa o poleceniu od marszałka Hołowni, aby posłów nie wpuszczać. Takie pismo otrzymaliśmy.
Prezes mija się z prawdą
Wirtualna Polska postanowiła sprawdzić prawdomówność prezesa PiS. Skontaktowali się z Centrum Informacyjnym Sejmu, które twierdzi, że komendant nie wręczył Kaczyńskiemu żadnego pisma. Z informacji uzyskanych przez dziennikarzy wynika, że marszałek Sejmu wydał ustne zarządzenie porządkowe. Wynikało z niego, że straż ma egzekwować przepisy, które mówią o tym, że na teren Sejmu nie mogą wejść osoby, które nie mają do tego uprawnień, a więc nie posiadają stosownych dokumentów oraz przepustek. Ponadto rzecznicy dodali:
Jednocześnie dementujemy pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje, jakoby komendant straży marszałkowskiej przekazał posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo. Jedyną czynnością dokonaną przez komendanta Michała Sadonia była skrótowa adnotacja na odpisie postanowienia.
Wąsik i Kamiński mogą mieć spore problemy, ponieważ teraz Kancelaria Sejmu będzie analizować, czy nie doszło do naruszenia nietykalności cielesnej strażników. Zebraliśmy też memy o zadymie pod Sejmem. A co dokładnie miało znaleźć się na kartce, którą otrzymał Kaczyński? "Newsweek" informuje, że treść notatki była następująca:
Otrzymałem postanowienie, zgodnie z obowiązującymi przepisami i poleceniem Marszałka Sejmu, bez odpowiednich upoważnień do wejścia na teren Kancelarii Sejmu. Powyższe dotyczy panów Wąsika i Kamińskiego. Nie zostaną wpuszczeni. Obowiązujące przepisy to Ustawa o Straży Marszałkowskiej.
Zachęcamy też do śledzenia naszego konta na platformie X:
Do sprawy odniósł się też Maciej niejadek, który pisze o "zemście". #CzasRozliczeń https://t.co/eVZcPaQb34#wasik #duda #holownia @szymon_holownia
— Styl.fm (@stylfm_magazyn) February 2, 2024