"Kupiliśmy stary dom, a podczas remontu znaleźliśmy niezwykłe zdjęcia i dokumenty. Były ukryte w futrynach"

"Kupiliśmy stary dom, a podczas remontu znaleźliśmy niezwykłe zdjęcia i dokumenty. Były ukryte w futrynach"

"Kupiliśmy stary dom, a podczas remontu znaleźliśmy niezwykłe zdjęcia i dokumenty. Były ukryte w futrynach"

canva.com

"Zawsze marzyłam o starym dworku. W końcu spełniłam swoje marzenie z pomocą męża. Kupiliśmy piękny, choć zaniedbany budynek, z ogromnym potencjałem. Teraz mamy ręce pełne roboty, jeżeli chcemy się tam wprowadzić jeszcze w tym roku. Remont robimy samodzielnie i na każdym kroku znajdujemy niesamowite przedmioty. Zdjęcia i dokumenty, które były ukryte w futrynach drzwi po prostu nas zachwyciły". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Kupiliśmy stary dworek

Zawsze marzyłam o starym dworku. Uwielbiam takie klimaty, te budynki po prostu do mnie przemawiają. W końcu udało się nam z mężem uzbierać odpowiednią sumę i znaleźć idealny obiekt. Zakochałam się w naszym dworku od pierwszego wejrzenia. Cena była okazyjna, a w środku był bardzo zaniedbany. To mnie jednak nie zniechęciło, bo wiedziałam, że się z tym jakoś uporamy. W końcu remont takiego obiektu to niesamowita przygoda.

kilka czarno-białych zdjęć canva.com

Te zdjęcia i dokumenty robią wrażenie

I miałam rację. Podczas remontu, co chwilę odkrywamy niesamowite rzeczy. Wewnątrz znajduje się ogrom pamiątek po dawnych lokatorach. Znaleźliśmy już starą maszynę do pisania, gramofon czy nawet strzelbę! To niesamowite, ale naprawdę wyjątkowe jest dopiero to, co udało się nam odkryć pod starymi futrynami. Ktoś w popłochu schował tam rodzinne pamiątki. Zdjęcia i dokumenty wzruszyły nas do łez. Były tam romantyczne listy, dzięki którym lepiej poznaliśmy historię dworku, a przede wszystkim życie rodziny szlacheckiej, która go zamieszkiwała.

Na rodzinnych fotografiach widać roześmiane dzieci, które bawiły się w bajecznym ogrodzie, otaczającym dom. To właśnie na podstawie tych zdjęć zamierzam odtworzyć teren wokół domu. Są też zdjęcia wnętrz, które były bogato zdobione.

Ten dom ma niezwykłą historię

Historia domu jest wyjątkowa, a ja czuję, że doskonale się w nim odnajdę. Wiele osób pyta się mnie, czy nie czuję się dziwnie, że zamieszkam w budynku z taką historią, w którym na pewno są duchy. Ja nie wierzę w tego typu rzeczy. To prawda, że schody skrzypią i czasami dochodzą nas dziwne odgłosy ze strychu, ale to zupełnie normalne. Ten dom żyje, ma swoją historię, a ja zamierzam wraz z mężem to uszanować, tworząc wewnątrz kolejne wspomnienia. Stare fotografie, dawnych mieszkańców, powieszę w salonie koło kominka. Uważam, że na to zasługują, chociaż w ten sposób ich upamiętnię.

Spełniona Marzycielka 

Lily Antoniak z "Googlebox" pokazała efekt po plastyce brzucha. Ktoś pisze: "To droga na skróty". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/lili.antoniak
Reklama
Reklama