W ostatnim czasie politycy Prawa i Sprawiedliwości kontynuują tour po miastach w Polsce, gdzie spotykają się ze swoimi sympatykami i zachęcają do popierania opozycji. Na jednym z tych spotkań w Legnicy doszło do zadziwiającej sytuacji, gdy jeden z mężczyzn próbował zadać pytanie. Niestety mu tego nie pozwolono. Mężczyzna został w trybie natychmiastowym wyprowadzony z sali.
Politycy PiS jeżdżą po Polsce
Po utracie władzy politycy PiS realizują taktyką wyborczą, która zwana jest przez złośliwych "ulica i zagranica". Z jednej więc strony apelują do zagranicznych rządów, że Konstytucja i prawo w Polsce są łamane, a z drugiej jeżdżą po kraju i spotykają się ze swoimi sympatykami, krytykując koalicją 15 października.
Wielokrotnie zdarza się, że w czasie spotkań z wyborcami dzisiejszej opozycji dochodzi do zaskakujących deklaracji. Swego czasu starszy pan Jarosław opowiadał o swoim pobycie w Wiedniu. Jarek Kaczyński z rozrzewnieniem wspomina swoją wizytę w Wiedniu. "Siedziałem i patrzyłem" [Wideo].
Do naprawdę zadziwiającej sytuacji doszło też w czasie spotkania Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami Ciechanowa. Premier zacytował wówczas znaną piosenkarkę. Doda to idolka Matiego Morawieckiego? Wszystko na to wskazuje, bo ostatnio cytował słowa jej piosenki.
Dantejskie sceny na spotkaniu z Mateuszem Morawieckim
Nic jednak nie przebije tego, co stało się na spotkaniu Mateusza Morawieckiego z sympatykami w Legnicy. W pewnym momencie jeden z uczestników próbował zadać premierowi pytanie.
Chciałbym zadać panu premierowi jedno pytanie. Pan premier tak słucha wszystkich, prawda? A mojego pytania nie chce wysłuchać. To proszę mi, panie premierze, powiedzieć. Jeśli posiadam pierwszą grupę po wypadku komunikacyjnym, który był w 2015 roku. Zabrano mi tę pierwszą grupę po 7 latach, stwierdzono, że jestem zdrowy.
Mężczyzna nie zdążył zadać pytania, bo już po chwilę otoczyli go złowrogo nastawieni sympatycy PiS, którzy oskarżyli mężczyznę o to, że ten zakłóca spotkanie i się wydziera.
Gdy mężczyzna nie dawał za wygraną, został siłą wyprowadzony z sali.
Tuż po całym zdarzeniu mężczyzna w rozmowie z Faktem stwierdził, że chciał tylko zadać premierowi pytanie.
Chciałem zadać panu premierowi pytanie, ale niestety nie zostałem dopuszczony przez ludzi, którzy przyszli na to spotkanie i też przez służbę.
Inaczej sprawę widział jeden z sympatyków PiS.
Nie uważam zachowania tego pana za dobre, dlatego że nie było jeszcze etapu zadawania pytań, a ten pan podjął sobie za punkt honoru rozwalenie spotkania poprzez krzyczenie na premiera, machanie butelką, co zmusiło Służbę Ochrony Państwa do jakiejś reakcji.
Po więcej artykułów łączących politykę i rozrywkę zapraszamy na naszego Twittera.
Macie dość nudnej polityki podanej przez media głównego nurtu? Zapraszamy do nas. Tylko tutaj znajdziecie informacje o polityce podane w rozrywkowy i zabawny sposób. #polityka #Sejm #terrorpraworzadności #JestemProblememTuska #JestemProblememPIS #sejmflix #Sejm #Tusk #kaczynski
— Styl.fm (@stylfm_magazyn) January 16, 2024