Katoinfluencerka nie może znaleźć pracy, więc założyła zrzutkę. Internauci są bezlitośni!

Katoinfluencerka nie może znaleźć pracy, więc założyła zrzutkę. Internauci są bezlitośni!

Katoinfluencerka nie może znaleźć pracy, więc założyła zrzutkę. Internauci są bezlitośni!

instagram.com/najjjka

Katoinfluencerka Najka zasłynęła z kontrowersyjnej wypowiedzi na temat sytuacji na Ukrainie, za którą została nawet skazana na prace społeczne. Teraz narzeka na problem ze znalezieniem pracy, więc postanowiła założyć zrzutkę w internecie. Hejterzy nie zostawili na niej suchej nitki!

Reklama

Kontrowersyjna katoinfluencerka nie może znaleźć pracy

Choć w Polsce stopa bezrobocia jest stosunkowo niska, a ofert pracy raczej nie brakuje, niektórzy młodzi ludzie narzekają na problemy z zatrudnieniem. Jedną z takich osób jest kontrowersyjna, katolicka influencerka Najka (Najjjka), która od pewnego czasu ma poważny kłopot ze znalezieniem sobie pracy.

Już w 2002 roku biadoliła w Instagramowej rolce, że przez napływ Ukraińców do Polski nie może znaleźć stałego źródła dochodu:

Swoją drogą mi jako Polce bardzo ciężko jest znaleźć pracę, i znam wiele młodych osób, które mają teraz problem, żeby znaleźć pracę tylko dlatego, że wszędzie pierwszeństwo mają właśnie ludzie z Ukrainy. Ja rozumiem, że trzeba innym pomagać, tylko nie w momencie, że my Polacy jesteśmy traktowani jako ludzie gorszego sortu, bo widać jak na nas się to teraz tak bardzo odbija.

Między innymi ta wypowiedź została odnotowana przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który w publikowanych przez nią materiałach dopatrzył się łamania prawa. W efekcie sąd skazał Najkę na prace społeczne. Finalnie prokuratura wycofała jednak oskarżenia.

Katoinfluencerka Najjjka w fioletowej bluzce i szpilkach instagram.com/najjjka

Założyła zrzutkę, bo nie ma pieniędzy. Wylało się na nią wiadro pomyj!

Teraz Najka założyła internetową zrzutkę, żeby zebrać pieniądze na swoje potrzeby, bo nikt nie chce jej zatrudnić. W opisie czytamy:

Teraz natomiast ciężko mi znaleźć pracę, bo każdy pracodawca powołuję się na fałszywe oskarżenia, które na mój temat publikował OMZRiK. Chodzę od rozmowy do rozmowy i wciąż słyszę to samo. Dla wielu ludzi może wydawać się to śmieszne i nierealne, ale tak właśnie wygląda moje życie od kilku miesięcy.

Ten pomysł doprowadził jej krytykantów do białej gorączki. Niektórzy nawet wpłacają po symbolicznej złotówce, po to, by wylać wiadro pomyj na młodą katoinfluencerkę. W komentarzach pod zrzutką nie brakuje słów hejtu:

Idź do pracy leniu, nie kłam, że nie możesz jej znaleźć. Mogę ci wypisać program poleceń pracowniczych, elo.

Inni piszą:

Zrzutkę to można założyć dla osoby naprawdę potrzebującej, a nie na własne potrzeby.

Ktoś podpowiedział:

Może jako gosposia w jakiejś parafii? Tam nie potrzeba zaświadczenia o niekaralności. Ba, nawet jak ma się wyrok, to przeniosą na inną parafię.

W naszej galerii znajdziecie zdjęcia katoinfluencerki z Rybnika!

Katoinfluencerka nie może znaleźć pracy, więc założyła zrzutkę. Internauci są bezlitośni!
Źródło: instagram.com/najjjka
Reklama
Reklama