"Chcę zajść w ciążę, a mąż uważa, że nie stać nas na drugie dziecko. Przecież dostajemy 800 zł"

"Chcę zajść w ciążę, a mąż uważa, że nie stać nas na drugie dziecko. Przecież dostajemy 800 zł"

"Chcę zajść w ciążę, a mąż uważa, że nie stać nas na drugie dziecko. Przecież dostajemy 800 zł"

canva.com

"Zawsze marzyłam o dużej rodzinie, a teraz mąż chce pozbawić mnie tej możliwości. Mamy już jedną córkę, która niebawem skończy dwa latka. To idealny czas na powiększenie rodziny, więc zaczęłam ten temat z moim ukochanym. A on stwierdził, że nas nie stać na drugą pociechę! To chyba jakiś żart, nie tak się umawialiśmy. Poza tym dostajemy co miesiąc 800 zł, a jak się urodzi kolejne dziecko, to łącznie będzie już 1600 zł, więc wcale nie musiałabym wracać do pracy". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Chcę mieć drugie dziecko

Duża rodzina? O tak! Zawsze chciałam taką mieć. Uważam, że to doskonały sposób na to, żeby się realizować i wyrażać siebie. Przecież nie ma nic lepszego niż tupot małych stópek wszędzie wokół. Wydawało mi się, że mąż też ma takie plany. Zresztą już na początku naszego związku to dobrze obgadaliśmy. Zakładaliśmy, że od razu po ślubie zajdę w ciąże, a ostatecznie będziemy mieć czworo pociech. To był dobry plan.

Teraz nasza ukochana córeczka ma już dwa latka, jest już duża, sporo rozumie i potrafi się ładnie sama bawić. To naprawdę fajne, grzeczne dziecko. Dlatego uważam, że to idealny moment na to, aby zrobić sobie drugą pociechę. To ważne, zwłaszcza, że przecież łącznie chcę czworo dzieci.

niemowlę w czapce z uszami patrzy się w obiektyw canva.com

Jak to nas nie stać?

Kiedy zaczęłam rozmawiać na ten temat z mężem, on uznał, że to niewykonalne, ponieważ nas na to nie stać! Dla mnie to kompletna bzdura. Przecież dziecko wcale aż tak dużo nie kosztuje. On twierdzi, że ja powinnam iść do pracy, a dopiero później myśleć o kolejnym maleństwie. Oj nie, nie. Nie tak się umawialiśmy! On miał nas utrzymywać, a ja miałam zajmować się dziećmi. Poza tym już dostajemy 800 zł na jedno dziecko, a jak urodzę kolejne to łącznie będzie już 1600 zł. To chyba wystarczająca kwota?

I tak dopnę swego

Mąż może sobie mówić co chce, ja mam swoje sposoby i na pewno doczekam się kolejnej pociechy. Oczywiście mój ukochany będzie sobie myślał, że to przypadek, ale ja jestem kobietą i wiem, jak się za to zabrać. Już się nie mogę doczekać, aż kolejny raz będzie się we mnie rozwijało nowe życie. To wspaniałe uczucie i doskonała przygoda, której wprost nie mogę się doczekać.

Zdeterminowana Matka

Małgorzata Rozenek-Majdan ćwiczy na siłowni w rozpuszczonych włosach i czapce. To nie spodobało się internautom. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/m_rozenek
Reklama
Reklama