Tegoroczna Gala Mistrzów Sportu to prawdziwa mieszanka emocji. Nie zabrakło zaskoczeń, śmiechu i wzruszeń. Na szczególną uwagę zasługuje przemówienie Jakuba Błaszczykowskiego. Piłkarz łamiącym głosem wspomniał o tragicznie zmarłej mamie.
Gala Mistrzów Sportu
89. Gala Mistrzów Sportu przeszła do historii. W sobotni wieczór, 6 stycznia Iga Świątek znów zatryumfowała na Gali Mistrzów Sportu! Po raz kolejny zdobywając tytuł sportowca roku. Tuż za nią uplasowali się: żużlowiec Bartosz Zmarzlik oraz siatkarz Aleksander Śliwka.
Ku zaskoczeniu kibiców Robert Lewandowski znalazł się poza finałową 10! Czyżby gwiazda gasła? Jak zawsze mogliśmy liczyć na Piotra Żyłę i jego niezwykłe poczucie humoru. Jego żart przyćmił nawet Kozakiewicza.
Impreza sportowa była również okazją do zaprezentowania się na czerwonym dywanie. W tym roku uwagę wszystkich przykuł Apoloniusz Tajner, który wyrobił się dla młodszej żony... Schudł chyba ze 30 kilogramów i jest prawdziwym ciachem!
Kuba Błaszczykowski na Gali Mistrzów Sportu
Poza chwilami zaskoczeń, sportowych emocji i żartów nie zabrakło również poruszających słów. Na szczególną uwagę zasługuje dedykacja Jakuba Błaszczykowskiego, który na tegorocznej Gali Mistrzów Sportu otrzymał statuetkę Superczempiona.
Piłkarz, odbierając nagrodę, wzruszył zebranych niezwykłym wyznaniem. Błaszczykowski łamiącym głosem powiedział:
Chciałem tę statuetkę zadedykować jednej osobie, która nie była na żadnym moim meczu. Nie oglądała żadnego mojego meczu na żywo, jednak wierzę w to głęboko, że ze swojego sektora "niebo" wspierała mnie zawsze. Mamo, to dla ciebie.
Jakub Błaszczykowski nagrodę ?????????????? zadedykował swojej śp. mamie ?? pic.twitter.com/tZlumRaQBa
— Polsat Sport (@polsatsport) January 6, 2024
Mama piłkarza zginęła tragicznie z rąk męża w 1996 roku. Jakub Błaszczykowski miał wtedy zaledwie 10 lat. Piłkarz wielokrotnie wspominał, że matka zawsze wierzyła w jego sukces. Sportowiec nie ukrywa, że trudne doświadczenia zbudowały jego charakter.
Kibice wielokrotnie byli świadkami, gdy Kuba spoglądał wymownie w niebo po strzelonym golu. Niezwykłe przemówienie i dedykacja piłkarza kolejny raz pokazały niezwykłą wrażliwość i dobro Jakuba Błaszczykowskiego.