"Miałam iść w tym roku do pracy, bo podnieśli nam czynsz. Ale nie muszę. Dostałam więcej na dzieci"

"Miałam iść w tym roku do pracy, bo podnieśli nam czynsz. Ale nie muszę. Dostałam więcej na dzieci"

"Miałam iść w tym roku do pracy, bo podnieśli nam czynsz. Ale nie muszę. Dostałam więcej na dzieci"

canva.com

"Tak bardzo tego nie chciałam. Ja przede wszystkim od 10 lat nie pracowałam. Byłam albo w ciąży, albo świeżo po porodzie. A później któreś z dzieci było malutkie i było mi szkoda. Zaraz później przychodziła następna ciąża i tak minęło właśnie 10 lat. Dużo dzieci, to dużo wydatków i w ubiegłym roku dyskutowałam już z mężem o powrocie do pracy. Byłam już tak nastawiona. Moje najmłodsze maleństwo miało iść do żłobka, ale postanowiłam, że poczekam do końca na te wszystkie ustalenia. I co? Okazało się, że dostałam już pierwszy, zwiększony przelew. Już o nic nie muszę się bać i może... zdecydujemy się nawet na kolejne dziecko".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Miałam iść do pracy

I ubolewałam nad tym bardzo, bo ja już nie pamiętam takiego życia. Owszem, kiedyś byłam bardzo aktywna zawodowo, ale gdy wyszłam za mąż i zaczęłam rodzić dzieci, zasiedziałam się w domu. Teraz mamy już z mężem sporą gromadkę pociech i to nie do końca jest tak, że ja w tym domu siedzę.

W tym czasie byłam albo w ciąży, albo z maluszkiem w objęciach, a po domu biegało coraz więcej dzieci, którymi starałam się zajmować najlepiej, jak tylko się dało.

Znajomi śmiali się, że jestem jak taka nauczycielka od nauczania domowego, bo wciąż wymyślam dzieciom różne aktywności.

Ale ja to lubię.

Dbam też o nasz dom

Odziedziczyłam go po dziadkach. Udało się nam go wyremontować własnymi siłami i dobrze nam się tutaj mieszka. Stworzyliśmy takie prawdziwe, domowe ognisko.

Co prawda ludzie nas często oceniają. Uważają, że "narobiliśmy dzieciaków" bo się nam to opłaciło. Ale to nieprawda. My po prostu kochamy dzieci i zawsze marzyliśmy o dużej rodzinie.

Z tymi dodatkami to wcale nie jest tak kolorowo. Utrzymanie dziecka niemało kosztuje i to nie tylko w tym czasie, gdy jest malutkie. Z czasem jego potrzeby rosną.

mama z dziećmi i mężem leży na podłodze canva.com

Ucieszyłam się z tym zmian

Dla nas to od stycznia to 1800 zł więcej, a to naprawdę spory zastrzyk gotówki. Będzie już na zwiększony czynsz, czy na cokolwiek typowo dla dzieciaków.

Nie wstydzę się przyznać, że dzięki podniesieniu kwoty pomocowej, mogę zostać w domu z dziećmi. W dodatku mogę też zdecydować się na kolejnego maluszka, bo nie muszę się martwić, że na coś nam zabraknie.

Dostałam więcej na dzieci i nie muszę iść do pracy. Dla mnie to szczęście! I doceniam tę możliwość.

Klara

Ta dziewczynka podbija świat jako mała miss! Zobacz, jak wygląda bez makijażu!
Źródło: www.instagram.com/miley_court/
Reklama
Reklama