"Chociaż moi rodzice żyją, od kilku lat jestem sierotą z wyboru. Czy żałuję?"

"Chociaż moi rodzice żyją, od kilku lat jestem sierotą z wyboru. Czy żałuję?"

"Chociaż moi rodzice żyją, od kilku lat jestem sierotą z wyboru. Czy żałuję?"

Canva

„Choć dla wielu osób moja decyzja może wydać się całkowicie niezrozumiała, musiałam ją podjąć. Nie miałam wyboru. Początkowo w mojej głowie wręcz roiło się od wyrzutów sumienia, ale teraz dotarło do mnie, że czasu nie da się cofnąć. Od kilku lat jestem sierotą z wyboru, chociaż moi rodzice żyją i mają się dobrze. Czy żałuję? Odpowiedź może zaskoczyć!”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu...

Niektórzy mówią, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Choć to powiedzenie nie powinno być rozumiane dosłownie, w moim przypadku nawet na zdjęciach z rodzicami nigdy nie wyglądałam na zadowoloną. Gdy przeglądam fotografie z dzieciństwa, przytulam w myślach małą Kasię, której przeraźliwy smutek aż bije po oczach.

Choć rodzice nie stosowali wobec mnie fizycznej przemocy, nie stronili nigdy od tej psychicznej, która w naszym domu była wręcz na porządku dziennym. Matka karała mnie ciszą, zawstydzała przy bliskich, a nawet obcych ludziach, często wywoływała poczucie winy... Ojciec jeszcze bardziej mną pomiatał. Po kilku głębszych wyzywał mnie od najgorszych, nie przebierając w słowach.

Właściwie to nie mam pozytywnych wspomnień z dzieciństwa. Od zawsze czułam się niechciana i niekochana. Może dlatego, że moi rodzice woleliby syna, a nie córkę, co często mi wypominali.

Oburzona matka rozmawiająca na sofie ze zdenerwowaną, dorosłą córką Canva

Gdy dorosłam, wyprowadziłam się z domu, bo dłużej nie mogłam tego znieść. Jednak potulnie jak baranek wracałam w to miejsce kilkanaście razy w roku. Za każdym razem byłam traktowana w ten sam sposób. Nie potrafiłam się odciąć.

Po każdej takiej wizycie czułam się paskudnie. Towarzyszyły mi wstyd, lęk, smutek... Moje poczucie własnej wartości spadło tak nisko, że niżej się nie da i wtedy poznałam Michała — mężczyznę mojego życia, który pokazał mi, że ono wcale nie musi tak wyglądać.

Zostałam sierotą z wyboru. Czy żałuję?

Po wielu przepłakanych dniach i nocach podjęłam cholernie trudną decyzję — porozmawiam z rodzicami i powiem im, że dłużej tego nie wytrzymam. Jednak mówiłam jak do ściany i finalnie znowu zostałam zmieszana z błotem. Mogłam się tego spodziewać, ale chciałam dać im szansę. Stwierdziłam, że skoro nie widzą swojej winy, czas odciąć się od nich całkowicie.

Choć dla wielu osób moja decyzja może wydać się całkowicie niezrozumiała, musiałam ją podjąć. Nie miałam wyboru. Początkowo w mojej głowie wręcz roiło się od wyrzutów sumienia, ale teraz dotarło do mnie, że czasu nie da się cofnąć. Od kilku lat jestem sierotą z wyboru, chociaż moi rodzice żyją i mają się dobrze. Czy żałuję? Nie! Nigdy nie byłam spokojniejsza, a teraz spodziewam się dziecka. Podjęliśmy z Michałem decyzję o założeniu własnej, szczęśliwej rodziny. Trzymajcie kciuki!

Katarzyna

Skolim klęczy na cmentarzu. Co tak zbulwersowało fanów? Król Latino ostro zareagował na hejt. Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/skolim__
Reklama
Reklama