"W Nowy Rok powiedziałam mężowi o ciąży. Mam nadzieję, że nie domyśli się, że to nie jego dziecko"

"W Nowy Rok powiedziałam mężowi o ciąży. Mam nadzieję, że nie domyśli się, że to nie jego dziecko"

"W Nowy Rok powiedziałam mężowi o ciąży. Mam nadzieję, że nie domyśli się, że to nie jego dziecko"

Canva

"Nie ukrywam, że zdarzyło mi się zdradzić męża. Stało się jednak to pod wpływem różnych używek, że tak powiem, więc nie biorę tego pod uwagę. No i zaciążyłam. Mój mąż o niczym nie wiedział, ale tak to sobie wymyśliłam, że wrobię go w to dziecko. Mam nadzieję, że się nie domyśli, że zdradzałam go na lewo i prawo. Myślicie, że to wszystko się uda, a mąż się nie dowie?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zdradziłam męża kilka razy

Kacper to fajny mężczyzna, taki miły i bogaty. Ma dom, ma samochód, a i w spodniach mu niczego nie brakuje.

Nie miałam więc powodów do tego, aby chodzić smutna, a wręcz przeciwnie. Dobrze nam się żyło, więc wzięliśmy ślub, a ja nie mogłam narzekać na swoje życie. Ślepo mi wierzył i spełniał wszystkie zachcianki. Tak trzeba było żyć. No właśnie, trzeba było, a jednak tak nie żyłam.

A jednak niepotrzebnie chodziłam na te imprezy i dobrze się bawiłam. Aż tak dobrze, że lubiłam sobie gulnąć, a wtedy zdradzałam męża. Ja jednak tego nie liczę, jako zdradę, bo jak to mawiała moja koleżanka Karolina, "po pijaku się nie liczy". No więc, skoro się nie liczy, to ja jestem wierna jak pies, a nawet bardziej...

Tak naprawdę było mi zawsze potem trochę żal, że tak robię i go zdradzam na lewo, i prawo, ale wiedziałam też, że mój mąż nie może się dowiedzieć, bo inaczej mnie zostawi i rzuci. Nie miałam pracy, domu, ani żadnych pieniędzy, więc nie poradziłabym sobie sama w życiu. Mój mąż jest bogaty, więc mnie utrzymuje i za wszystko płaci.

Kobieta w białej bluzce w ciąży Canva

Wrobiłam męża w dziecko

Postanowiłam więc działać, a zawczasu i wrobić męża w to dziecko. Gdy powiedziałam mu o ciąży w Nowy Rok, bardzo się ucieszył. Stał się nawet najszczęśliwszym mężczyzną na ziemi. Ja też się cieszyłam, że uwierzył i będzie wychowywał jak swoje.

Potem jednak naszły mnie wątpliwości. A co jeśli dziecko urodzi się i będzie miało inny kolor włosów, np. rudy. Mąż będzie wiedział, że to nie jego, bo wszyscy mamy czarne włosy w rodzinie u niego i u mnie. Albo, co jeśli dziecko będzie wyglądać inaczej - no wiecie, tak orientalnie, nieeuropejsko? Wtedy cała prawda wyjdzie na jaw i każdy będzie wiedział w rodzinie, że to dziecko nie jest jego. Oczywiście istniało też prawdopodobieństwo, że dziecko będzie takie jak my, ale jednak. Czy da się to jakoś sprawdzić? Na USG będzie widać?

Proszę o jakieś rady i wsparcie. To poważne rzeczy są...

Matylda

Sandra Kubicka chwali się ciążowym brzuszkiem! Odważna sesja przyszłej mamy! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama