"Mąż nie pozwala mi pójść z sąsiadem na bal sylwestrowy, ale sam też nie chce mi towarzyszyć"

"Mąż nie pozwala mi pójść z sąsiadem na bal sylwestrowy, ale sam też nie chce mi towarzyszyć"

"Mąż nie pozwala mi pójść z sąsiadem na bal sylwestrowy, ale sam też nie chce mi towarzyszyć"

Canva

"Mam na imię Halina i mam 71 lat, a mój mąż Janek ma lat 75. Kiedy dowiedziałam się, że w naszym dzielnicowym klubie seniora organizują bal sylwestrowy, to bardzo się ucieszyłam. Dawno już z mężem nie tańczyłam, nie było okazji. Ale Janek nie uczęszcza do tego klubu i powiedział, że nie chce iść na żaden bal. Mamy też takiego fajnego sąsiada Poldka, który należy do tego klubu seniora. Jest on ode mnie troszkę młodszy, ale nie śmiałam pytać, ile ma lat. W każdym razie, kiedy powiedziałam mu, że mój mąż nie chce iść, to zaproponował, że on mi potowarzyszy. Jak mój mąż to usłyszał, to wparował do sąsiada do mieszkania i w dosadnych słowach powiedział mu, że nie życzy sobie, żeby on mnie podrywał. Głupio mi było, jak nie wiem co. Ale najgorsze jest to, że ja tak bardzo chcę iść na ten bal".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

W naszym klubie seniora organizują bal sylwestrowy

Do tego klubu uczęszczam już od 7 lat, ale dopiero pierwszy raz będzie organizowany tam bal sylwestrowy. Mojego Janka w ogóle nie dało się namówić, żeby ze mną tam chodził, choć klub znajduje się blisko naszego mieszkania. Mąż mówił, że nie chce pół dnia spędzać z obcymi ludźmi. A myśmy tam z członkami klubu bardzo się polubili. Zawsze jest wesoło, organizują nam różne atrakcje i fajnie tam się czuję. Mąż woli siedzieć na działce lub czytać książki. No prawda, nigdy nie był zbyt otwarty na nowe znajomości.

starszy mężczyzna śpiący w fotelu z książką w rękach Canva

Tak bardzo się ucieszyłam na ten bal, a mąż powiedział, że on absolutnie nie będzie szedł bawić się z obcymi, że woli napić się szampana oglądając koncerty w telewizji.

Pożaliłam się w klubie Poldkowi, który jest naszym sąsiadem. Od razu zaoferował się, że pójdziemy razem i że dotrzyma mi w tańcu towarzystwa. Kiedy wróciłam do domu, to z radością w głosie oznajmiłam mężowi, że jak nie chce, to nie musi iść ze mną na ten bal, bo Poldek ze mną pójdzie.

Mąż nie pozwala mi pójść z sąsiadem na bal sylwestrowy

Janek aż wstał z fotela, wyprostował się, naprężył i od razu poszedł do sąsiada. Nawet nie zdążyłam zareagować, kiedy już usłyszałam, jak mój mąż krzyczy na Poldka. Na całej klatce było słychać, jak Janek drze się, że nie życzy sobie, żeby Poldek mnie podrywał. Aż sąsiadka wyszła ze swojego mieszkania i zaczęła słuchać, co się dzieje. Ja tylko złapałam się za głowę i uciekłam do swojego mieszkania. Wstyd na cały blok! Na pewno już rozniosła się plotka, że Poldek mnie podrywa.

Jak mąż wrócił, to go ochrzaniłam, jak nie wiem co! Powiedziałam mu, że nikt mnie nie podrywa, tylko że skoro on nie chce ze mną pójść potańczyć, to Poldek się zaoferował. Wygarnęłam mu też, że narobił mi ogromnego wstydu.

Przez to wszystko nie odzywam się do męża, w klubie nie byłam już kilka dni, a jak idę do sklepu, to patrzę, żeby tylko nie spotkać żadnego z sąsiadów, zwłaszcza Poldka! Najgorsze jest to, że ja nadal tak bardzo chcę iść na ten bal sylwestrowy!

Halina

Zobacz modne fryzury w siwych włosach!
Źródło: instagram.com/kelly.o.doherty
Reklama
Reklama