W następnym roku nie zobaczymy "Jeden z dziesięciu"? Fani Tadeusza Sznuka zaczęli się martwić

W następnym roku nie zobaczymy "Jeden z dziesięciu"? Fani Tadeusza Sznuka zaczęli się martwić

W następnym roku nie zobaczymy "Jeden z dziesięciu"? Fani Tadeusza Sznuka zaczęli się martwić

AKPA

Ostatnie tygodnie w Telewizji Polskiej to czas niepokoju i niepewności dla pracowników oraz wiernych fanów kultowego teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Burzliwe plotki o rewolucji na Woronicza wzbudziły strach przed zniknięciem nie tylko części ikonicznych programów, ale także znanego gospodarza, Tadeusza Sznuka.

Reklama

To koniec programu "Jeden z dziesięciu"?

Zagadkowe doniesienia o możliwym odejściu wielu znanych twarzy z TVP, w tym prowadzącego "Jeden z dziesięciu", Tadeusza Sznuka, stworzyły atmosferę niepokoju wśród fanów. Jednakże prowadzący kultowego programu wreszcie zabrał głos, co uspokoiło nieco wzburzonych i zmartwionych widzów.

Tadeusz Sznuk w garniturze i z nagrodą

Tadeusz Sznuk, ikona programu, w wywiadzie dla dziennika "Fakt", zaskoczył, przyznając, że nie ma żadnej bezpośredniej umowy z TVP, lecz z firmą Euromedia. Nie posiada jednak informacji na temat swojej przyszłości w telewizji.

Tadeusz Sznuk optymistycznie podchodzi do całej sprawy

Jak to zazwyczaj, Tadeusz Sznuk dodał odrobinę optymizmu, wyjaśniając, że prace nad nowymi odcinkami są w toku, a kolejne nagrania planowane są na połowę stycznia. Wydaje się, że produkcja nie zamierza zwalniać tempa mimo panujących spekulacji o rewolucji na Woronicza.

Zapewnienie Sznuka o kontynuacji prac nad programem może przynajmniej na razie uspokoić tłumy. Niemniej jednak, pytanie o przyszłość samego formatu wciąż wisi w powietrzu, zostawiając fanów i pracowników w oczekiwaniu na kolejne wydarzenia w gąszczu zmian w TVP.

W następnym roku nie zobaczymy "Jeden z dziesięciu"? Fani Tadeusza Sznuka zaczęli się martwić
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama