"Synowa przedłużyła paznokcie i mówi, że nie może zrobić wigilii. Boi się, że się jej połamią. Żenada"

"Synowa przedłużyła paznokcie i mówi, że nie może zrobić wigilii. Boi się, że się jej połamią. Żenada"

"Synowa przedłużyła paznokcie i mówi, że nie może zrobić wigilii. Boi się, że się jej połamią. Żenada"

Canva.com

"O matko, ja kiedyś przez moją synową to osiwieję! Właśnie do mnie dzwoni i mówi, że na wigilię wpadnie do mnie z dzieciakami, bo nie da rady przygotować ani pierogów, ani obtaczać w bułce tartej ryby. Powód jest skandaliczny! Paznokcie przedłużyła i teraz się jej robić nie chce. To prawdziwa dama i księżniczka, jak widzę! Póki mój syn był w Polsce, to nie pozwalał jej na takie wybryki, a teraz tylko myśli o sobie i dokłada mi roboty. Wstyd!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja synowa nie jest do rany przyłóż

Zazdroszczę wszystkim sąsiadkom, które mają kochające synowe. Moja to skaranie boskie. Zawsze ubrana wyzywająco, z długimi paznokciami i zrobioną fryzurą. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek poza porodem wyglądała mniej korzystnie. Ładna dziewczyna, ale za bardzo dba o siebie niż o innych. I znowu dała popis swoich możliwości:

Halo, mamusia? Bo wiesz, co wpadniemy na wigilię do Ciebie, bo nie dam rady zrobić jedzenia teraz. A zrobiłam sobie paznokcie u Marceliny w salonie i nie chcę, żeby się połamały. A Ty przecież i tak gotujesz, nie? To wpadniemy z Celinką i Jasiem.

Ładna kobieta, brunetka po 50 roku życia Canva

No zamurowało mnie. Wprawdzie cieszę się, że przyjdą wnuki, ale co to za argument? Ja w jej wieku miałam dwóch synów i ręce zakasałam do roboty, a nie... Modnisia, księżniczka z niej. Nie wiem, co mój syn w niej w ogóle widzi. Dobrą jest matką, ale powinna bardziej dbać o tradycje, a i dzieci uczyć pracy od najmłodszych lat.

Mój syn musi wrócić do Polski i to już

Zadzwoniłam od razu do syna i powiedziałam mu o wszystkim. Nie zignorował mnie, tylko obiecał, że wróci na nowy rok do Polski i porozmawia ze swoją żoneczką. Aj szkoda mi go, bo nie wiem jak ona go traktuje, gdy zjeżdża do Polski. Mam ogromne obawy, że wcale nie jest z niej dobra żona. Pewnie mój syn musi wszystko sam zrobić.

Ale załamana jestem, bo nie wiem, jak synowej pomóc i przetłumaczyć, że źle robi. Przecież nie takiego wychowania chciałbym dla moich kochanych wnuków...

Wcale nie cieszę się na te święta. Może i spędzimy miły rodzinny czas, ale już czuję jak moja synowa będzie narzekać na jedzenie, dekoracje, prezenty, kolędy... Ach. To będzie fatalny czas.

Helena

Anna Starmach ubrała już choinkę na Święta Bożego Narodzenia 2023! Przesada? Zobacz więcej zdjęć!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama