"Mało brakowało, a po poprzednim razie skończyłbym z traumą. Mama znowu każe mi to zrobić"

"Mało brakowało, a po poprzednim razie skończyłbym z traumą. Mama znowu każe mi to zrobić"

"Mało brakowało, a po poprzednim razie skończyłbym z traumą. Mama znowu każe mi to zrobić"

Canva

„Jeśli miałbym opisać moją matkę w dwóch słowach, powiedziałbym, że jest uparta i oszczędna. Połączenie tych dwóch cech często przyprawia mnie o dreszcze. W okresie przedświątecznym jest jeszcze gorzej. Wszystko się kumuluje, a ona znów ma te swoje żądania. W tym roku znów padło na mnie. Powiem szczerze, że mało brakowało, a po poprzednim razie skończyłbym z traumą. A ona znów każe mi to robić. Pomocy!”

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mama znowu każe mi to robić

Moja mama co roku wpada w przedświąteczną gorączkę przygotowań. Zawsze jest to samo, narobi się tego jedzenia, przed świętami nie pozwoli niczego tknąć, a potem dziwi się, że zostają jakieś resztki, na które już nikt nie ma ochoty.

Szczerze mówiąc, jeśli miałbym opisać ją w dwóch słowach, powiedziałbym, że jest uparta i oszczędna. Połączenie tych dwóch cech często przyprawia mnie o dreszcze, zwłaszcza w grudniu, gdy Wigilia za rogiem. Wszystko się kumuluje, a ona znów ma te swoje żądania.

Mało brakowało, a po poprzednim razie skończyłbym z traumą. Jednak ona jest tak zawzięta, że znów każe mi to robić. Jak zwykle, padło na mnie, bo moja siostra jest bardzo zabiegana i pomaga jej w kuchni. Już bym wolał cebulę do sałatki jarzynowej kroić, niż zajmować się czymś takim. To nieludzkie!

Nastolatek w szarej koszulce, jeansach i białych adidasach z przerażoną miną, trzymający się za głowę Canva

Znowu to samo. Nabawię się traumy przez tę kobietę

Gdy usłyszała coś w telewizji, to prawie z kapci wyskoczyła i od razu wezwała mnie na dywanik. Jeszcze wtedy nie miałem pojęcia, co się święci, bo akurat grałem na kompie i nawet kątem ucha niczego nie podsłuchałem. Matka stanowczym tonem powiedziała:

Kacper, sprawa jest do ciebie.

Znam ten ton, więc już wiedziałem, że zapowiada się jakaś gruba akcja...

W markecie promocja jest na karpia. W niedzielę za 50% ceny będzie. Pójdziesz tam rano i choćby nie wiem co, go zdobędziesz.

Tego się nie spodziewałem! Poprzednim razem to była jakaś katastrofa! Kiedy tylko otworzyli drzwi sklepu, ludzie rzucili się w stronę lodówek jak zwierzęta i mało brakowało, a by mnie stratowali. Też biegłem, no bo co miałem zrobić... Gdy w końcu złapałem opakowanie tej mulistej ryby, to rzuciła się na mnie jakaś kobieta i mi go zabrała.

Na szczęście udało mi się podebrać jej go z koszyka, gdy niczego nieświadoma stała w kolejce do kasy. Później jednak miałem okropne wyrzuty sumienia i do tej pory tego żałuję. W tę niedzielę czeka mnie to samo. Trzymajcie kciuki, żebym to jakoś przetrwał!

Kacper

Anna Lewandowska udekorowała już dom na święta! Jest duża choinka, skarpety i świąteczne swetry!
Źródło: instagram.com/stories/annalewandowska
Reklama
Reklama