"Zostałam testerką wierności. Żadna praca nie dawała mi nigdy tyle frajdy"

"Zostałam testerką wierności. Żadna praca nie dawała mi nigdy tyle frajdy"

"Zostałam testerką wierności. Żadna praca nie dawała mi nigdy tyle frajdy"

canva.com

"Nie wiedziałam, co chcę robić w życiu. Kończyłam wciąż nowe kursy, bo ciągle miałam na siebie inny pomysł. A później okazywało się, że to jednak nie ta droga i muszę szukać czegoś nowego. Jestem kobietą wykształconą, wygadaną i niebrzydką. Najbardziej pasjonuje mnie psychologia związków, jednak prowadzenie długoterminowej terapii to nie moja bajka. Ja potrzebowałam krótkich relacji, dających szybkie efekty. I tak właśnie zostałam testerką wierności. Nie uwierzycie, jak to się zaczęło. Ale ja już na wstępie chcę wyznać, że żadna praca nie dawała mi nigdy tyle frajdy, co ta".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Szukałam swojej drogi w życiu

Skończyłam wiele różnych kursów, studia, i próbowałam swoich sił na różnych stanowiskach pracy, więc i doświadczenie mam. Ale nigdzie nie zatrzymałam się na dłużej. I to nie było tak, że ktoś rozwiązywał ze mną współpracę. Wręcz przeciwnie. Proponowano mi podwyżki, żebym tylko została. Bo ja zawsze swoją pracę wykonuję bardzo sumiennie. Ale zależy mi nie tylko na dobrych pieniądzach, ale również na tym, aby wracać do pracy z przyjemnością.

Jestem dobrą słuchaczką, ale chętnie też mówię. Jestem również niebrzydka i widzę w sobie sporo atutów. Które chciałaby w pracy wykorzystywać.

Pewnego dnia poznałam mężczyznę

To właściwie żadna nowość, bo poznaję ich prawie codziennie. Lubię bywać w miejscach, w których jest dużo ludzi, a panowie do mnie lgną.

Ten jednak był inny. Ciekawy. A to dlatego, że jest detektywem. Opowiedział mi sporo historii związanych z jego pracą i wtedy pomyślałam, że ja też bym tak chciała. Stwierdził, że mógłby mi zaoferować praktyki, ale ja wolałabym to robić typowo dla siebie.

kobieta w pomarańczowym swetrze na żółtym tle rozmawia przez telefon i się uśmiecha canva.com

To wtedy powstał mój plan

Wiele razy spotykałam na imprezach mężczyzn z obrączkami na palcach, którzy bezwstydnie flirtowali sobie z innymi kobietami.

Pomyślałam, że mogłabym ich sprawdzać. I to bez wychodzenia z domu.

Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, więc i ja zaryzykowałam. Najpierw wśród koleżanek. Testowałam wierność ich partnerów. Dzięki temu zdobyłam pierwsze referencje.

A później to już poszło metodą pantoflową. Zgłaszają się do mnie kobiety z całego kraju, prosząc o to, aby sprawdzić, czy ich partnerzy mają skłonności do zdrady.

W wielu przypadkach nawet nie muszę się bardzo męczyć, by uzyskać dowody.

Panie najpierw opowiadają mi trochę o partnerach, ustalamy, gdzie mogłam ich poznać, a reszta już należy do mnie.

Odnajduję się w tej pracy. Pieniądze są z tego dobre, a satysfakcja jeszcze większa.

Wiele kobiet już "uratowałam" przed nieuczciwymi mężczyznami. Ale wielu z nich też udowodniłam, że ich panowie nie widzą poza nimi świata. I takie zlecenia lubię najbardziej.

Joanna

Dominika Chorosińska z "M jak miłość" zdradzała męża, potem promowała wierność, a teraz ma nową pracę. Awans stulecia?
Źródło: Wojciech Olkusnik/East News
Reklama
Reklama