"Mąż wylicza mi czas przed telefonem. Podobno troszczy się o moje zdrowie. Zaczynam mieć inne zdanie"

"Mąż wylicza mi czas przed telefonem. Podobno troszczy się o moje zdrowie. Zaczynam mieć inne zdanie"

"Mąż wylicza mi czas przed telefonem. Podobno troszczy się o moje zdrowie. Zaczynam mieć inne zdanie"

canva.com

"Powiem szczerze, że na początku naszej relacji zaimponowało mi to, jak Arek troszczy się o mnie i dba o każdy detal mojego życia, zaczynając od tego czy noszę czapkę, przez to czy piję herbatę, kończąc na tym, ile drinków w czasie imprezy wypiłam. Czasem jednak ingerował w to wszystko do tego stopnia, że męczę się, gdy po raz kolejny słyszę jakieś porady od niego".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mąż czy strażnik Teksasu?

Z biegiem lat zrozumiałam, że Arek nie jest opiekuńczym mężczyzną, tylko kontrolującym, który chce wiedzieć dokładnie, co robię o każdej godzinie mojego życia, z kim się spotykam, gdy go nie ma w domu, co sobie kupuję i w jakich restauracjach jestem. Przypuszczałam, że może być to osoba narcystyczna w połączeniu z toksyczną i ostatnie doświadczenia utwierdziły mnie w tym, że mam rację...

Komuś z boku wydawać by się mogło to zwykłą troską, ale ja wiem, że jest ona podszyta toksycznymi zachowaniami. Ostatnio kupiłam sobie nowy telefon, który ma dużo fajnych funkcji i ściągnęłam sobie na niego bardzo przydatne aplikacje i faktycznie więcej czasu spędzam ze smartfonem w dłoni, ale nie robiłam tam nic złego. Mój mąż ma jednak inne zdanie i uważa, że niszczę sobie zdrowie, patrząc ciągle w ekran telefonu:

Maja, powinnaś odkładać telefon na większość czasu, gdy jesteśmy razem w domu, bo niszczysz sobie oczy, a także zaburza to funkcjonowanie twojego mózgu i potem mamy taki przykład, że gubisz kluczyki do samochodu albo wkładasz blender do lodówki. Musisz dbać o swoje zdrowie, jeżeli chcesz być w przyszłości mamą, bo to się może źle do nas wszystkich skończyć

kobieta z kawą w ręku ubrana na zielono siedzi w parku canva.com

Opiekuńczy czy toksyczny?

O ile jeszcze 5 lat temu potraktowałabym to jako cenną radę, tak dziś uważam, że jest to zaczepka i niemiłe, a wręcz toksyczne zachowanie narcyza, który próbuje mieć kontrolę nad tym, co ja robię. A w związku z tym, że nie wie, jakie rzeczy przeglądam w telefonie, to czuje się niepewny i zagrożony.

Te jego zagrywki coraz bardziej mnie irytują i jeśli to się nie zmieni, to będzie trzeba się rozstać, bo ja nie chcę spotykać się z detektywem tylko z partnerem, który będzie równy mnie, a nie wywyższał się w taki sposób, który dla mnie jest irytujący. Bardzo ciężko się tak żyje, bo doszłam do takiego momentu, że boję się czasem nawet odebrać SMS-a, bo obawiam się reakcji męża. Tak nie powinno być!

Maja

Kasia Cichopek zdradziła? Marcin Hakiel tajemniczo odpowiedział: "Ta jej wolność ma IMIĘ!" Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama