"Chyba przegapiłam swoją szansę na szczęśliwe życie. Jestem bezdzietną 38-latką"

"Chyba przegapiłam swoją szansę na szczęśliwe życie. Jestem bezdzietną 38-latką"

"Chyba przegapiłam swoją szansę na szczęśliwe życie. Jestem bezdzietną 38-latką"

canva.com

"Czuję, że życie ucieka mi przez palce. Przez lata nie nawiązałam żadnej stałej relacji z mężczyzną. Były to tylko przelotki związki. Szybko się rozstawaliśmy, a ja obudziłam się w wieku 38 lat, samotna, bez dziecka, za to z pięknym mieszkaniem i dużą ilością wolnego czasu. Mam wrażenie, że przegapiłam swoją szansę na szczęśliwe życie". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mam 38 lat i jestem samotna

Myślałam, że mam czas na wszystko, a on uciekł szybciej, niż mogłam sobie wyobrazić. Teraz mam 38 lat i na koncie sporo nieudanych związków. Spotykałam nieodpowiednich mężczyzn. Byli niedojrzali emocjonalnie i nie dogadywaliśmy się na dłuższą metę. Niestety, byłam z nimi nieszczęśliwa i nie potrafiłam stworzyć stałej, trwałej relacji.

Ja chciałam mieć dziecko, a oni woleli imprezować. Po prostu trafiałam na nieodpowiednich. Jakoś szczególnie się tym nie przejmowałam, do teraz. Bo wczoraj miałam urodziny, a teraz na liczniku mam 38 lat, a czterdziestka zbliża się nieubłaganie. To już za późno na pociechę. Mam wrażenie, że straciłam szansę na szczęśliwe życie.

zbliżenie na twarz kobiety canva.com

Czuję, że już tego nie nadrobię

Wydaję mi się, że dziecko to prawdziwe szczęście. Obserwuję z zapartym tchem moje koleżanki, które realizują się w tej roli. Są naprawdę szczęśliwe, uśmiechnięte. Zawsze mają ręce pełne roboty, to fakt. Trudno im znaleźć czas na chwilę relaksu przed telewizorem. Mimo wszystko uważam, że to wspaniałe. Ja mam piękne mieszkanie, pieniądze i ogrom wolnego czasu. Co z tego, że mogę jechać na wymarzone wakacje, skoro nie mam z kim dzielić tych chwil?

Co będzie dalej?

Nie wyobrażam sobie mojej przyszłości. Nie wiem, co będzie dalej i jak odnajdę się w tym smutnym, samotnym życiu. Coraz trudniej jest mi znaleźć partnera, nawet po to, żeby pójść na randkę, zjeść kolację i pobawić się. A co tu dopiero mówić o kimś na stałe, na przyszłość, na życie. Szansa na szczęście przepadła. Najgorsze jest to, że moje koleżanki mają dla mnie coraz mniej czasu. Nic w tym dziwnego, w końcu każdy ma swoje sprawy do załatwienia, a przecież ich rodziny są dla nich najważniejsze.

Samotna prawie-czterdziestka

Karina z "Chłopaków do wzięcia" w sesji łóżkowej. W dłoniach trzyma czerwoną różę. Zobacz zdjęcia!
Źródło: facebook.com/Karina i Stefan Koch
Reklama
Reklama