"Była teściowa zniszczyła moje kwiaty na grobie mojego męża. Nie wiedziała, że stoję tuż za nią"

"Była teściowa zniszczyła moje kwiaty na grobie mojego męża. Nie wiedziała, że stoję tuż za nią"

"Była teściowa zniszczyła moje kwiaty na grobie mojego męża. Nie wiedziała, że stoję tuż za nią"

Canva

"Zawsze mi się wydawało, że mamy ze sobą całkiem dobre relacje. Oczywiście czułam, że nie traktuje mnie jak swojej córki, ale sądziłam, że w miarę dobrze się dogadywałyśmy. Było mi smutno, kiedy kontakt nam się urwał po tym, jak mój mąż a jej syn zmarł, ale myślałam, że za bardzo przypominam jej Daniela. Jednak kiedy spotkałam ją na cmentarzu i zobaczyłam, jak niszczy przyniesione przeze mnie kwiaty i usłyszałam, co o mnie mówi, zrozumiałam, że nigdy mnie nie lubiła".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Relacje zawsze miałyśmy nietypowe

Niby nigdy nie kłóciłyśmy się o nic, ani nie robiłyśmy sobie przytyków, to zawsze miałam wrażenie, że warzy przy mnie słowa, które wypowiada. Ewidentnie trzymała dystans i nie chciała ze mną spędzać czasu sama. Do tej pory jakoś tego nie zauważałam, może też nie chciałam. Jednak wszystko zmieniło to, co zobaczyłam i usłyszałam na cmentarzu.

Daniel zginął w wypadku samochodowym 2 lata temu. Mimo że rany wciąż świeże i boli mnie jego utrata, to regularnie przychodziłam na jego grób. Czasem przynosiłam żywe kwiaty, zwykle cięte, ale też w doniczce. Kilka razy zdarzyło mi się, że nie zastałam ich ponownie przy następnej wizycie, ale myślałam, że hieny cmentarne ukradły, albo przekwitły, więc ktoś wyrzucił.

Jak bardzo się myliłam...
Kwiaty leżące na grobie Canva

Przyłapałam teściową na gorącym uczynku

Kiedy więc przyszłam w rocznicę śmierci Daniela na jego grób, zastałam przy nim teściową. Chciałam z nią porozmawiać i dowiedzieć się, co u niej słychać, ale nie spodziewałam się, co zastanę. Moja teściowa nazwała mnie wywłoką i zniszczyła kwiaty, łamiąc je i wyrywając płatki, które opadły na ziemię obok grobu. Stanęłam jak wryta.

Kiedy wreszcie mnie dostrzegła, zrobiła się blada, a następnie czerwona. To był osobliwy widok. Jednak po moim pytaniu i dociekliwości, w końcu przyznała, że nigdy mnie nie akceptowała jako jej synowej, gdyż miała upatrzoną na tę pozycję córkę jej koleżanki z klatki obok w tym samym bloku, co mieszka ona.

Burknęła, że nie zasługiwałam na jej syna i tamta byłaby lepsza. Tak mnie wcięło, że nie wiedziałam, co jej odpowiedzieć. W konsekwencji odeszła bez słowa. Teraz mam zadrę na sercu i nie lubię odwiedzać męża na cmentarzu. Cały czas się zastanawiam, co powiedziałby na to Daniel? Wiedział, że jego matka ma dla niego inną kandydatkę na żonę?

Izabela

Justyna Steczkowska pokazała grób mamy na Instagramie. Zdjęcie podzieliło internautów
Źródło: .instagram.com/justynasteczkowska
Reklama
Reklama