"Teściowa i bratowa zrobiły sobie tatuaż! Pękałam ze śmiechu, póki nie dowiedziałam się, że mnie umówiły na taki sam..."

"Teściowa i bratowa zrobiły sobie tatuaż! Pękałam ze śmiechu, póki nie dowiedziałam się, że mnie umówiły na taki sam..."

"Teściowa i bratowa zrobiły sobie tatuaż! Pękałam ze śmiechu, póki nie dowiedziałam się, że mnie umówiły na taki sam..."

Canva

"Nie wiem, czy powinnam to pisać, żeby mnie przypadkiem nie rozpoznały... Ale nie mogę, normalnie nie mogę! Moja teściowa wespół z bratową wpadły na błyskotliwy pomysł, żeby zrobić sobie identyczne, pamiątkowe tatuaże. Razem poszły do salonu. Po takiej zapowiedzi spodziewałam się prawdziwego hitu i się nie pomyliłam! Gdy po fakcie wyznały z dumą, jaki wzór wybrały, myślałam, że w duszy popłaczę się ze śmiechu. Jednak mina mi zrzedła, gdy teściowa powiedziała, że mnie też umówiła na to samo..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Teściowa i bratowa bardzo się lubią

Od dawna zdawałam sobie sprawę, że moja teściowa i Marzenka - żona jej drugiego syna (czyli Antka, brata mojego męża) - są sobie dość bliskie... ale nie miałam pojęcia, że aż tak! Tymczasem to, co ostatnio odwaliły, dobitnie pokazało, że zachowują się obie jak papużki nierozłączki.

Cóż, w końcu połączył je ten sam facet - to dzięki Antkowi od 4 lat są rodziną. Antek i Marzenka mieszkają blisko teściów i są u nich stałymi gośćmi. Zresztą, Marzenka i nasza wspólna teściowa bardzo się lubią. To widać.

Antek jest młodszy od mojego męża. Od początku był oczkiem w głowie mamusi, a mój mąż stawiany był na pozycji tego, który sobie ze wszystkim poradzi... sam. Zawsze miał pod górkę i w końcu się do tego przyzwyczaił, dostrzegając dobre strony takiego układu: święty spokój.

Nam to, prawdę mówiąc, nie przeszkadza, że zawsze jesteśmy tymi drugimi... Matczyne uczucia teściowej skupiają się na "Antosiu", a my możemy żyć po swojemu.

Tak też było i tym razem, gdy teściowa wraz z Marzenką wymyśliły, że zrobią sobie pamiątkowy tatuaż. Obie taki sam! Trochę mnie bawił ten pomysł, ale OK, są dorosłe... To ich ciało i niech z nim robią, co chcą. Nie chciały za to powiedzieć, co zamierzają sobie wymalować tuszem na resztę życia (ani gdzie). Całę szczęście, że mnie do tego kontraktu nie zaprosiły...
Kobieta z tatuażem w czarnej koszulce patrzy wllustro Canva.com

Obie zrobiły sobie taki sam tatuaż

Czekałam cierpliwie na rozwój wypadków i już niemal zapomniałam o całej tej sprawie, gdy pewnego dnia teściowa zadzwoniła z tryumfalnym oznajmieniem, że zrobiły to! Umówiły się obie z bratową w salonie i wydziarały sobie wzór, który razem wybrały. Strasznie dumna była z siebie, że się odważyła... Teraz do końca życia będzie nosiła na ręce przypomnienie o tym, co najbardziej kocha.

Oho, będzie grubo!

- pomyślałam, nie mówiąc tego głośno... Po czym nieśmiało zapytałam, na co się ostatecznie zdecydowały. A wtedy teściowa wypaliła, że zaraz podeśle mi zdjęcie, ale generalnie chciały obie uwiecznić... imię mężczyzny, który znaczy dla nich tak wiele.

Faktycznie, podesłała zdjęcie... A tam na przedramieniu obu pań jak byk widniał napis:

Antoś

a niżej jakieś serduszko i data. U jednej data urodzenia "Antosia" (40 lat temu), u drugiej data ślubu z "Antosiem". Krztusiłam się ze śmiechu, ale wytrzymałam, żeby nie robić jej przykrości...

Teściowa chce, bym za miesiąc szła z nią...

Jednocześnie przyszło mi do głowy, że imię mojego męża też mogłaby wytatuować na drugiej ręce i równie infantylnie podpisać:

Mareczek

- dopiero byłaby heca! A wtedy teściowa, jakby czytając mi w myślach, oznajmiła, żebym się nie przejmowała, bo ona ma już plan.

Na drugiej ręce wytatuuje sobie... nie zgadniecie... oczywiście, imię Marka! Musi być sprawiedliwie. Termin za miesiąc i mam iść z nią, bo dla mnie też zarezerwowała.

Z miejsca zaprotestowałam! Lubię tatuaże i mam ich kilka, ale nikt za mnie nie będzie decydował... Jednak teściowa uparła się jak osioł na ten wspólny tatuaż ze mną, a ja nie wiem, co mam teraz zrobić. Co za kanał. Doradźcie coś...

Ewela

Jaki tatuaż nada się na pierwszy raz? Czego się wystrzegać przed pierwszą sesją?
Źródło: Instagram.com/eniv.tattoo/
Reklama
Reklama