"Narzeczony przeszukał moją walizkę, gdy jechałam w delegację! Znalazł coś, co mu się nie spodobało..."

"Narzeczony przeszukał moją walizkę, gdy jechałam w delegację! Znalazł coś, co mu się nie spodobało..."

"Narzeczony przeszukał moją walizkę, gdy jechałam w delegację! Znalazł coś, co mu się nie spodobało..."

Canva

"Wieczorem padłam do łóżka, taka byłam zmęczona po całym dniu pracy i jeszcze pakowaniu, a nazajutrz rano miałam jechać w 3-dniową delegację. Zasnęłam natychmiast i nie słyszałam nawet, kiedy mój narzeczony kładł się obok. Gdy rano wyłączyłam budzik, od razu zobaczyłam moją walizkę - otwartą! Wszystkie rzeczy wywalone na podłogę, a na szafce nocnej wyeksponowane dwie z nich... Przeraziłam się, bo nie miałam pojęcia, co tu się wydarzyło. Na maksa wkurzona, obudziłam Arka i zażądałam wyjaśnień! Nie uwierzycie..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Miałam jechać na 3-dniowy wyjazd służbowy

W czwartek wróciłam z pracy zmęczona jak nie wiem co. Miałam sporo rzeczy do ogarnięcia przed wyjazdem, a chciałam ze wszystkim zdążyć, i jeszcze przygotować prezentację i rzeczy na piątek, kiedy będę nieobecna. W efekcie zostałam w biurze dwie godziny dłużej. Rzadko się to zdarza, ale wolałam już na miejscu wszystko dograć, niż zabierać to do domu.

W piątek miałam wsiąść w szybki pociąg i najbliższe trzy dni spędzić w hotelu kilkaset kilometrów od domu. Musiałam się jeszcze spakować. Wrzuciłam więc do walizki parę elegantszych ciuchów na spotkania i prelekcje, buty na obcasie i rajstopy, coś wygodnego na wieczór, pidżamę, trochę jedzenia na podróż... Nic szczególnego.

Tak mi się wydawało. Skończyłam pakowanie, zanim wrócił Arek, mój narzeczony. Mogliśmy razem zjeść kolację, a zaraz potem wzięłam szybki prysznic, nawet nie miałam siły ogolić nóg, do bagażu dołożyłam więc jeszcze depilator... Po czym padłam do łóżka. Zasnęłam w pół sekundy.

Nawet nie wiem, kiedy on położył się spać. Nic nie słyszałam.

Kobieta patrzy na śpiącego mężczyznę Canva

Narzeczony przeszukał moją walizkę

Rano zadzwonił budzik. Zerwałam się z łóżka... i zamarłam. Na podłodze leżała moja walizka, wybebeszona, rzeczy pogniecione. Co tutaj się wydarzyło?! Myślałam, że się rozpłaczę...! Zanim to znów wyprasuję, pociąg mi ucieknie...

Wszystko leżało na dywanie w nieładzie. Na szafce nocnej zostały tylko dwie rzeczy: woreczek z moimi majtkami i depilator.

Natychmiast obudziłam Arka i zażądałam wyjaśnień! A on półprzytomny zaczął coś bredzić, że od razu zgadł, co jest grane. Dlatego musiał przeszukać moją walizkę i znalazł dowody na WSZYSTKO!

Oskarżył mnie, że wmawiam mu delegację, a tymczasem spakowałam majtki z koronką! I jeszcze ten depilator... Dla kogo zamierzam się golić? Przeczucie go nie zawiodło i na pewno go zdradzam!

Nawet nie chciał słuchać moich tłumaczeń. Kazał mi zostać w domu... Oczywiście, nie posłuchałam i pojechałam, a teraz nie wiem, co zastanę po powrocie... Jak mam z nim rozmawiać?

Ewelina

Joanna Jabłczyńska ujawniła prawdę o zdradzie partnera. "Łykałam jak pelikan" Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama