"Łudziłam się, że czeka na mnie urodzinowe przyjęcie-niespodzianka. Czegoś takiego się nie spodziewałam"

"Łudziłam się, że czeka na mnie urodzinowe przyjęcie-niespodzianka. Czegoś takiego się nie spodziewałam"

"Łudziłam się, że czeka na mnie urodzinowe przyjęcie-niespodzianka. Czegoś takiego się nie spodziewałam"

Canva

„Kilka dni temu obchodziłam okrągłe urodziny. Kiedy nie dostałam życzeń urodzinowych od męża, ani najbliższych przyjaciół, ciągle łudziłam się, że czeka na mnie przyjęcie-niespodzianka. Ale byłam w ogromnym błędzie! Czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam...”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu. 

Obchodziłam okrągłe urodziny. Liczyłam na przyjęcie-niespodziankę

Kilka dni temu obchodziłam okrągłe urodziny. Nie wyczekiwałam ich ze szczególną niecierpliwością, bo zmiana kodu na cztery z przodu nie napawała mnie jakąś radością. Co roku mąż składa mi życzenia jako pierwszy, już chwilę po północy budzi mnie buziakiem i wręcza upominek, który dla mnie przygotował. W tym roku było zupełnie inaczej. Nie obudził mnie w środku nocy i nie złożył życzeń.

Choć — jak uważałam — nie miałam okazji do świętowania, w głębi duszy, z godziny na godzinę, stawałam się coraz bardziej podekscytowana. Poza życzeniami od rodziców, dziadków i matki chrzestnej, nie otrzymałam innych serdecznych telefonów, ani nawet wiadomości na żadnym z komunikatorów od znajomych.

Moja ekscytacja wynikała z tego, że byłam przekonana, że moi najbliżsi przyjaciele wraz z Michałem — moim mężem, szykują mi urodzinowe przyjęcie-niespodziankę. Gdy nadszedł wieczór, straciłam nadzieję i uznałam, że byłam w ogromnym błędzie...

Zawiedziona kobieta w białym topie Canva

Czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam

Mój mąż wrócił z pracy i jakby nigdy nic, nadal nie złożył mi życzeń. Zaczęłam się już trochę denerwować całą tą sytuacją i zrobiło mi się jakoś przykro. W końcu to ja od kilku miesięcy trąbiłam na wszystkich spotkaniach ze znajomymi, że wcale nie mam ochoty na świętowanie tych czterdziestych urodzin i że czuję już, że starość nie radość, więc żadnej hucznej imprezy nie będę wyprawiać. Pewnie potraktowali te słowa poważnie i dali sobie spokój.

Po kolacji Michał zaproponował, żebyśmy poszli na spacer z naszym psem. Przygnębiona ubrałam adidasy i ruszyliśmy w drogę, a temat moich urodzin nie był nadal poruszany przez żadne z nas. Spacer jednak dobrze mi zrobił i gdy przewietrzyłam sobie głowę, odzyskałam humor. Kiedy mocno się ściemniło i wróciliśmy do domu, nie mogłam uwierzyć własnym oczom.

W naszym mieszkaniu czekali na mnie wszyscy przyjaciele z tortem i szampanem! Czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam. Jak się okazało, chcieli potrzymać mnie trochę w niepewności przez to moje „babciowe” gadanie, a mąż przez cały dzień starał się ze wszystkich sił utrzymać to w tajemnicy. Bardzo się cieszę, że otaczają mnie tacy ludzie. Zrobiło mi się naprawdę miło!

Klara

Katarzyna Cichopek obchodzi dziś 41. urodziny! Z tej okazji Maciej Kurzajewski zabrał ją na romantyczny wypad!
Źródło: instagram.com/katarzynacichopek/
Reklama
Reklama