"Córcia ma rok i jeszcze nie chodzi. Teściowa doszukuje się choroby"

"Córcia ma rok i jeszcze nie chodzi. Teściowa doszukuje się choroby"

"Córcia ma rok i jeszcze nie chodzi. Teściowa doszukuje się choroby"

canva.com

"Moja córcia jest dość spora. Ma już roczek i wszyscy w rodzinie męża są zażenowani, że jeszcze nie chodzi. Najwięcej do powiedzenia w tym temacie ma moja teściowa. Ostatnio mnie jednak zszokowała. Ta kobieta doszukuje się choroby u mojego maleństwa! Już umówiła nam termin u specjalisty. Przesadza". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja roczna córeczka jeszcze nie chodzi

Każde dziecko rozwija się we własnym tempie i dla mnie jest to oczywista sprawa. Niestety, dla mojej teściowej wcale tak nie jest. Od samego początku porównuje Anielkę do innych dzieci. Zwraca uwagę na to, że wnuki jej koleżanek, to w tym wieku już robiły to czy tamto.

Najpierw moje dziecko za dużo jadło i za mało spało. Później za późno zaczęło się uśmiechać i śmiać. Na każdym z tych etapów teściowa już namawiała mnie na wizytę u specjalisty. Prawdziwe jaja zaczęły się, kiedy Anielka nie chciała za bardzo jeść podczas rozszerzania diety. Wtedy to już całkiem był problem!

Ale teraz teściowa przechodzi samą siebie. Anielka ma rok, a ona twierdzi, że powinna już chodzić. Wszyscy w rodzinie męża dziwią się, że moje dziecko dopiero staje przy meblach i cały czas raczkuje.

niemowlę trzyma się za stopę i patrzy w obiektyw canva.com

Teściowa szuka jej choroby

Najgorsze jest to, że teściowa zaczęła szukać jej choroby. Twierdzi, że Anielka nie chodzi, bo coś jej dolega. Zaczęła mi to tak wpierać do głowy, że sama już myślę, że może rzeczywiście z moim dzieckiem jest coś nie w porządku. Martwię się oczywiście o nią, ale przecież też doskonale wiem o tym, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie, a Anielka ma jeszcze czas, żeby zacząć chodzić. Teściowa tego nie przyjmuje do siebie i już umówiła nas na wizytę do specjalisty. Powiedziała, że sama ją opłaci.

Mam tego dość

Nie wiem, czy powinnam skorzystać z tej pomocy, czy może po prostu stanowczo odmówić. Niby teściowa chce dobrze, ale czy ja potrzebuję takiego wsparcia? Raczej nie. Mam już dość szukania ciągłych problemów i dziury w całym. Chcę, aby moje dziecko mogło się swobodnie rozwijać, w swoim tempie i z poszanowaniem dla jej umiejętności. Nie potrafię jednak przemówić mojej teściowej do rozumu.

Wkurzona Matka

Lamparska pokazuje zgrabną sylwetkę z córką na rękach. Mała Mila skończyła już rok! Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/magdalamparska
Reklama
Reklama