"Zapisałam córkę na trzy języki, taniec i basen, a siostra się ze mnie śmieje, bo jej nie stać"

"Zapisałam córkę na trzy języki, taniec i basen, a siostra się ze mnie śmieje, bo jej nie stać"

"Zapisałam córkę na trzy języki, taniec i basen, a siostra się ze mnie śmieje, bo jej nie stać"

canva.com

"Wydaje mi się, że to dobrze świadczy o nas, że jako rodzice staramy się dbać o naszą córkę, ale nasza siostra zachowuje tak, jakby nie potrafiła tego docenić i była zazdrosna. Śmieje się z tego, że Róża chodzi na zajęcia dodatkowe. Czy to jest normalne?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Dbam o naszą córkę

Gdy Róża przyszła na świat, od razu z moim mężem postanowiliśmy, że będziemy o nią dbać i pokażemy jej najwięcej rzeczy na tyle, ile nas będzie stać i faktycznie gdy Tomek awansował, mogliśmy pozwolić sobie na to, aby odkładać pieniądze na przyszłość naszej córki. Gdy skończyła 7 lat, zapisałam ją na trzy języki obce, taniec i basen, a także na naukę gry na skrzypcach.

Dla jednych może wydawać się, że to przerost formy nad treścią, a dla kogoś innego z naszej grupy towarzyskiej jest to coś normalnego, bo wszystkie dzieci naszych przyjaciół w ten sposób spędzają wolny czas i nie widzę w tym nic złego. Wiem że może to wyglądać dziwnie, ale dlaczego jeśli mam takie możliwości, to mam nie poświęcać pieniędzy i czasu, aby moje dziecko mogło się rozwijać?

dziewczynka w liliowej sukience a obok lalka w sukience canva.com

Dziecko jest dla mnie najważniejsze

Moja mama chwaliła nas za takie podejście i za to, że zapewniamy Róży jak najwięcej, a moja siostra stwierdziła, że jest to głupota i w życiu nie zrobi czegoś takiego swoim dzieciom, bo uważa, że jest to wyrządzanie im krzywdy... Monika uważa, że odbieram Róży dzieciństwo i zamiast biegania po podwórku, zawożę ją na kolejne zajęcia, a przecież mogłaby się tak świetnie bawić z koleżankami kolegami z naszego osiedla.

Nie wydaje mi się, żeby to było coś złego, że dziecku chcę pokazać świat i nakreślić jej, że można robić coś więcej niż tylko grać na komputerze, ale moja siostra tego nie zrozumie, bo zwyczajnie mi zazdrości i gdyby miała tyle pieniędzy co my, to na pewno robiłaby tak samo. Zazdrość to okropna cecha i tym bardziej jest to słabe, gdy takie zachowania ma wobec ciebie rodzeństwo. Staram się nie reagować na to jakoś agresywnie i mocno, ale czasem już nie daję rady i wybucham. Potem jest mi szkoda Moniki, ale myślę, że nie powinno. Ja bym się cieszyła, gdyby jej dzieci się rozwijały...

Marta

Dominika Kasińska z "Down the road" skończyła 30 lat. Pokazała zdjęcia z dzieciństwa! Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/d_kasinska
Reklama
Reklama