"Sąsiad wysłał maila do wszystkich mieszkańców bloku, że moja żona zrobiła coś strasznego! Nie zostawię tak tego..."

"Sąsiad wysłał maila do wszystkich mieszkańców bloku, że moja żona zrobiła coś strasznego! Nie zostawię tak tego..."

"Sąsiad wysłał maila do wszystkich mieszkańców bloku, że moja żona zrobiła coś strasznego! Nie zostawię tak tego..."

Canva

"Przedwczoraj sąsiad z dołu poinformował mailowo wszystkich mieszkańców naszego bloku, że moja żona zrobiła coś, czego tak naprawdę nie zrobiła! Nie wierzę, że doszło do tego, co on tam opisał, bo chyba bym się już nie pokazał publicznie. Teraz całe osiedle ma z nas bekę, choć dowodów na jej czyn nie znaleziono... Nie daruję temu typowi - nie można ot tak rzucać oskarżeń na porządnych ludzi, którym niebawem urodzi się drugie dziecko..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mam problem z sąsiadem z dołu. Pomówił moją żonę

Dwa dni temu wszyscy mieszkańcy naszego osiedla dostali od naszego uprzejmego sąsiada z dołu maile z oskarżeniem, że moja żona bez skrupułów rozjechała wiewiórkę!!!

Oczywiście, zdaję sobie sprawę, jak śmiesznie i błaho to brzmi... Orzeszku! Ale teraz całe osiedle ma z nas niesamowity ubaw. Łącznie z panem dzielnicowym, który oblał się herbatą, gdy mu pokazałem screen z tym mailem.

Dla mnie to jednak poważna sprawa, bo niestety, nie jest to pierwsza taka akcja, w której nasz sąsiad rzuca na nas pomówienia i kalumnie... Nie mam pojęcia, w czym aż tak nadepnęliśmy mu na odcisk.

Chyba samym tym, że się wprowadziliśmy, w dodatku z dwuletnim dzieckiem... W blokach z wielkiej płyty ciężko o dobre wyciszenie, ale, litości, nie organizujemy tam imprez, tylko żyjemy jak każda inna rodzina.

Jednak jemu to przeszkadza, a efektem są te maile... w dodatku na listę mailingową, do której w żadnym wypadku nie powinien mieć dostępu!

Canva

Treść listu od sąsiada nie jest prawdą. Nie puszczę mu tego płazem

Wersji sąsiada nikt ani nic nie potwierdza. Sprawdzałem monitoring i jakoś na nagraniach nie było, jakoby moja żona rozjechała cokolwiek. Rozmawiałem też z ochroną osiedla... Jak przestali się chichrać, to zeznali, że nic o niczym nie wiedzą.

Mało tego - rzekomej denatki również nie znaleziono. Podobnie żadnych śladów zdarzenia. Jednego tylko nie udało mi się zrobić - policzyć wiewiórek, bo skubane się chowają.

Oczywiście, do mnie ów wredny sąsiad takiego maila nie wysłał, ale i tak się dowiedziałem... Zdążyłem niestety już trochę poznać tego człowieka i wiem, że on nie przeprosi, a jeśli nie zareagujemy, to sytuacja będzie się powtarzać... Wiem, że to on, choć się nie podpisał.

Jesteśmy zwykłą rodziną, chcemy normalnie żyć. Za 6 miesięcy urodzi nam się drugie dziecko i naprawdę nie potrzebujemy żadnych dodatkowych stresów, zwłaszcza moja żona... Ta sytuacja strasznie ją wyprowadziła z równowagi. Ona ma wielkie serce dla zwierząt, kocha im pomagać i dokarmia te nasze osiedlowe wiewiórki! A tu taka historia...

Nie puszczę mu tego płazem! Tylko się dowiem, co najlepiej zrobić w takim przypadku...

Wkurzony wiewiór

Kartki, które ludzie zostawiają sąsiadom! Prośby o cichsze dowody miłości to dopiero początek! Zobacz memy!
Źródło: Demotywatory.pl
Reklama
Reklama