"Koleżanki dostały od mężów super prezenty za urodzenie dziecka. Mój kupił mi badziew!"

"Koleżanki dostały od mężów super prezenty za urodzenie dziecka. Mój kupił mi badziew!"

"Koleżanki dostały od mężów super prezenty za urodzenie dziecka. Mój kupił mi badziew!"

canva.com

"Jacek kompletnie nie stanął na wysokości zadania.  A ja tak bardzo czekałam na ten moment. Wszystkie moje koleżanki były nim mocno podekscytowane, ale ich partnerzy odwalili kawał dobrej roboty. Ja też chciałam poczuć się przez męża doceniona. Chciałam moment powrotu do domu zapamiętać na zawsze i przede wszystkim liczyłam też na to, że za wydanie córki na świat otrzymam jakiś konkretny prezent, który zawsze będzie mi o tym wydarzeniu przypominał. Przecież Jacek mógł odkładać przez całe 9 miesięcy. A tymczasem on kupił mi jakiś badziew i jeszcze wręczył mi go w taki sposób, że się dosłownie rozpłakałam. I nie były to łzy szczęścia".

Reklama

*Publikujemy list od czytelniczki.

Opowiadałam mu o tym miesiącami

W Polsce ten zwyczaj nie jest jeszcze jakoś super znany, bo przyszedł do nas zza granicy. Ale to naprawdę fajny sposób na to, by docenić swoją partnerkę. Zwłaszcza że wydać dziecko na świat, to nie taka prosta sprawa. I nie mówię nawet o samym porodzie, bo to zapomina się szybko. Ale przecież drugi i trzeci trymestr ciąży to nie jest sielanka. A i pierwszy czasem nieźle daje się we znaki. Ja na przykład miałam potworne mdłości, nad którymi nie umiałam zapanować. Wciąż wymiotowałam, przez co na koniec ciąży ważyłam mniej, niż przed ciążą.

Wspominałam mężowi, że liczę na prezent od niego, gdy wrócę z dzieckiem do domu. Oczywiście wymarzyłam też sobie jakąś piękną, wyjątkową otoczkę całego tego wydarzenia. Liczyłam na to, że nie muszę mu zbyt wiele podpowiadać. No przecież znał mnie. Wiedział, że kocham niestandardowe rozwiązania.

Zawiodłam się

Dziewczyny opowiadały mi, że gdy wracały do domów, czekały na nie piękne, balonowe dekoracje. Przecież to idealna okazja do zrobienia całej sesji zdjęciowej z maluszkiem. No i cyk, do rodzinnego albumu. Też chciałam chwytać takie momenty.

Jedna z dziewczyn musiała przejść do sypialni ścieżką wyłożoną płatkami róż. Ależ to było romantyczne. Jej partner zaopatrzył się nawet w bezalkoholowe trunki, żeby koleżanka też mogła świętować jak należy, to ważne wydarzenie.

Wróciłam do domu tak bardzo podekscytowana. Liczyłam na podobny scenariusz i łzy szczęścia. Ale zawiodłam się.

dłoń mężczyzny i dziecka canva.com

Podobnie wprawdzie było

Mąż przygotował ścieżkę do sypialni, ale nie z płatkami kwiatów, a z  dziecięcymi akcesoriami. Ależ byłam zła, gdy zobaczyłam, że powykładał na podłodze pampersy i ubranka. Przecież ja je świeżo uprałam i wyprasowałam.

W pokoju za to czekał na mnie tort czekoladowy - mam uczulenie na czekoladę, jak on mógł o tym zapomnieć.

Gdy podeszłam do łóżka, klęknął przede mną i wręczył mi bazarkowy pierścionek. Taki pleciony badziew za 5 zł, jaki można kupić też w automacie. Dał mi tez storczyka w doniczce, którym nawet nie potrafię się zająć.

Zaczęłam płakać. On chyba myślał, że ze szczęścia, ale ja byłam tym wszystkim tak bardzo zawiedziona, że nie potrafiłam już nawet wydusić z siebie słowa.

Zamierzałam więc pogadać z nim następnego dnia, ale gdy zobaczyłam, jak wspaniale zajmuje się swoim dzieckiem, uznałam, że to bez sensu. Nie każdy musi być wielkim romantykiem, a dla mnie przecież najważniejsze jest to, że mam w nim wsparcie w wychowaniu dziecka.

Odpuściłam. A przy następnym dziecku po prostu sama kupię sobie prezent. O! Tak będzie najlepiej.

Krysia

Wersow pokazała zdjęcia z baby shower! Było pięknie i bajkowo. Jedna atrakcja rozczula najbardziej...
Źródło: Instagram.com/wersow
Reklama
Reklama