"Żona się obraziła, bo gotuję dla niej zdrowo. Powinna posłuchać lekarza i zrzucić te 30 kg, zamiast walczyć ze mną!"

"Żona się obraziła, bo gotuję dla niej zdrowo. Powinna posłuchać lekarza i zrzucić te 30 kg, zamiast walczyć ze mną!"

"Żona się obraziła, bo gotuję dla niej zdrowo. Powinna posłuchać lekarza i zrzucić te 30 kg, zamiast walczyć ze mną!"

Canva / mat. własne

"Niechcący pokłóciłem się ostatnio z żoną... A raczej ona pokłóciła się ze mną... o gotowanie i znęcanie. Bo ona walczy ze swoimi słabościami i powinienem jej zostawić wolną rękę, standardowo jestem facetem i nic nie rozumiem. Tymczasem ja nie robię nic złego! Chcę tylko jednego — żeby była zdrowa, bo ją kocham. Od dawna próbujemy zajść w ciążę i ona wie, co stoi nam na przeszkodzie... Mimo to nie da sobie nic powiedzieć, a w dodatku poskarżyła się mamusi..."

Reklama

*Publikujemy list naszego czytelnika.

Od lat staramy się o dziecko. Okazało się, że przeszkodą jest waga mojej żony

Szlag by to... Staram się być dobrym mężem i świadomym, odpowiedzialnym facetem. I co mi z tego przyszło? Moja żona się na mnie obraziła. W dodatku poskarżyła się mamusi, jaką to krzywdę jej robię. I na koniec nie przyszła do domu.

A zaczęło się niewinnie. Od gotowania obiadów! Robię to ja, bo zazwyczaj kończę pracę o godzinę wcześniej od mojego misiaczka.

A że jestem po gastronomii i gotowanie to mój konik, to z przyjemnością dbam o moją żonę i serwuję jej fajne dania. Tak mi się dotąd wydawało, że fajne...

materiały własne

Poza tym jest jeszcze jedna kwestia. Jesteśmy ze sobą już szmat czasu i oboje zgodnie uznaliśmy, że czas na dziecko... Wiem, że żona marzy o córeczce albo synku i otwarcie o tym mówi... Zawsze ma szkliste oczy, gdy bierze na ręce dziecko swojej siostry. Nie ukrywam, ja też o tym marzę.

Jednak od 4 lat nasze starania nie przyniosły efektu, nawet gdy wydawało się nam, że już, już się udało! To kończyło się plamieniem i łzami...

Poszliśmy więc do lekarza, a nawet kilku specjalistów, zrobiliśmy masę badań - ona i ja też, bo pomyślałem, że przyczyna może być po mojej stronie. Ale nie.

Okazało się, że na przeszkodzie naszym planom stoi waga mojej żony, która powoduje inne komplikacje. Lekarz zalecił jej zrzucić minimum 30 kg, żeby mogła zwiększyć swoje szanse na własne zdrowie i ciążę bez powikłań.

Wydawało mi się, że Aneta jest zdeterminowana, żeby to osiągnąć...

materiały własne

Żona obraziła się, bo zapodałem jej lekkostrawną dietę...

Ostatnia wymiana zdań zachwiała jednak moją pewność... Naprawdę, starałem się jej pomóc, żeby nie była z tym sama. Kocham ją i uważam, że zasługuje na najlepsze. Poza tym chciałbym, żeby była zdrowa i dobrze się czuła.

Starałem się więc tak dobierać posiłki, żeby powolutku jej pomóc. Tymczasem gdy ostatnio przygotowałem zdrowy, warzywny obiad z piekarnika, ona się wściekła, że ma ochotę na ociekającą tłuszczem pizzę. Jeszcze wypomniała mi, że ma już dość tej lekkostrawnej diety!

Po pierwsze, nie wiem, jaką formą walki o siebie jest wciągnięcie pizzy, ale może za mało jeszcze wiem o życiu. Pewnie tak, bo to też mi wypomniała, że ja, jej własny mąż, jej nie rozumiem.

Po drugie, tym bardziej nie wiem, w jaki sposób moje obiady miałyby ją krzywdzić, ale po tej wymianie zdań od razu zadzwoniła poskarżyć się mamusi.

Myślałem, że na spokojnie pogadamy w domu, a ona pojechała Bóg wie gdzie - do pizzerii albo do mamy na obiad... Moja teściowa jest mistrzynią, jeśli chodzi o ociekające tłuszczem i naszpikowane solą jedzenie.

No i co z taką partnerką zrobić? Nagotować i jeszcze źle... Mam jej pozwolić, żeby pogrążała się sama wedle życzenia?

Zatroskany mąż

Ważyła 325 kg, a teraz wygląda tak! Wielka metamorfoza Tammy z "Sióstr wielkiej wagi". Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/queentammy86
Reklama
Reklama