"Sąsiad powiedział, że mam o siebie w końcu zadbać po porodzie. Jak on śmiał?"

*Publikujemy list naszej czytelniczki. 

Pół roku temu urodziłam dziecko

Zaledwie pół roku temu urodziłam mojego wspaniałego synka. Jestem szczęśliwą mamą i świetnie odnajduję się w tej roli, pomimo tego że to moje pierwsze dziecko. Uwielbiam spędzać czas z maleństwem i doskonale się z nim bawię. Przyznam, że bywa jednak ciężko. Nocne wstawanie nie należy do łatwych. Przez to jestem cały czas zmęczona, bo syn też kiepsko sypia w ciągu dnia, poza tym w domu zawsze jest też coś do zrobienia.

Trudno jest mi też regularnie przygotowywać posiłki, bo po prostu nie mam na to czasu. Wolę zjeść coś na szybko na mieście albo skubnąć małą przekąskę. Udało mi się schudnąć, ale nie mam czasu na ćwiczenia, więc na pewno moja figura nie wygląda już tak, jak przed ciążą.

canva.com

Sąsiad skrytykował mój wygląd

Zrobiło mi się bardzo przykro, kiedy sąsiad skrytykował mój wygląd. To było zupełnie niespodziewane. Podczas zwykłe pogawędki, kiedy byłam z dzieckiem na spacerze, on nagle wypalił, że źle wyglądam i powinnam w końcu się za siebie wziąć.

Zrobiłam wielkie oczy i nie wiedziałam, co powinnam mu odpowiedzieć. Nie spodziewałam się z jego strony takiego chamstwa. Mam wrażenie, że on po prostu chciał być miły i powiedzieć mi prawdę, ale zdecydowanie mógł to zrobić w inny sposób. Wcześniej mieliśmy z tymi sąsiadami całkiem dobre relacje, ale teraz wcale nie mam ochoty na niego patrzeć.

Dlaczego odważył się na takie słowa?

Nie rozumiem, dlaczego sąsiad odważył się w ogóle wypowiedzieć takie słowa w moim kierunku. Przecież w ogóle nie poruszaliśmy tego tematu, a więc mógł się wstrzymać lub po prostu ująć to inaczej, jeżeli chciał być ze mną szczery.

Nie doszłam jeszcze do siebie po porodzie, a teraz to już czuję się całkiem paskudnie. Mam wrażenie, że wszyscy wokół mnie oceniają, a ja przecież chcę być tylko dobrą mamą. Nie mam, kiedy się wyspać, iść do fryzjera czy kosmetyczki.

Smutna Sąsiadka