"Pożyczyłam sąsiadowi pieniądze. Tego, co stało się później, nikt się nie spodziewał"

"Pożyczyłam sąsiadowi pieniądze. Tego, co stało się później, nikt się nie spodziewał"

"Pożyczyłam sąsiadowi pieniądze. Tego, co stało się później, nikt się nie spodziewał"

canva.com

"Ludzie stali się obojętni na krzywdę innych. W zasadzie to nic dziwnego, bo nie wszyscy są szczerzy. Tych panów spod marketów, co tylko czekają na wózki, żeby niby nam ulżyć i je odprowadzić, a tak naprawdę chodzi im o nasze 2 zł, poganiam za każdym razem. Wiem, że to na używki. No trudno tego nie wyczuć. Ale gdy ktoś tej pomocy naprawdę potrzebuje, to ja się dzielę, choć sama nie mam wiele. Mam takiego sąsiada. Grzeczny, starszy pan. Ciężko mu finansowo. Jest sam, nie ma rodziny. Ale chodzi zawsze czysto ubrany, grzecznie zagada. Raz widziałam, że liczył w sklepie drobniaki, bo brakowało mu na chleb. Dołożyłam mu. A później chciałam mu jeszcze wcisnąć 100 zł (tyle akurat miałam), ale powiedział pod warunkiem, że je odda. A nie po prostu weźmie. Zgodziłam się. Tego, co stało się później, chyba nikt się nie spodziewał".

Reklama

*Publikujemy list od czytelniczki.

Ludzie stali się obojętni na krzywdę innych

Ja też jestem ostrożna, bo kilka razy przejechałam się już na pomaganiu. Sama nie mam wiele, ale dzielę się tym, co mam.

Raz pewna kobieta prosiła o wyprawkę dla dziecka. Mówiła, że odeszła od męża, który się nad nią znęcał.

Zorganizowałam zbiórkę i odezwałam się do wszystkich znajomych. Kupiliśmy jej też dużo nowych rzeczy.

Cieszyłam się tak bardzo, że kogoś uszczęśliwimy, a po miesiącu znalazłam ogłoszenie o sprzedaży tego wszystkiego. I nie tylko tego. Ta kobieta miała tyle wózków i ubranek, że mogłaby otworzyć sklep. I poniekąd "otworzyła".

Tych ludzi spod sklepu, co czuć od nich alkohol, też zawsze poganiam. Będę pomagać tym, którym warto pomóc. I którzy pomóc sobie chcą pozwolić.

Mam takiego sąsiada

Jak się tutaj wprowadziłam, to była pierwsza osoba, którą poznałam. Zawsze jest taki serdeczny, uśmiechnięty. Widać, że potrzebuje rozmowy, a ja chętnie go czasem wysłuchałam.

Opowiadał mi, że od dawna jest sam. Nie  ma żadnej rodziny. Ale radzi sobie. Chodzi czysto ubrany, choć nie zawsze na wszystko wystarcza mu pieniędzy.

Jakoś tak się nauczyłam, że jak coś upiekę, to zawsze mu, chociaż kawałeczek zaniosę. On zawsze szczerze dziękuje i widać, że jest bardzo wdzięczny.

Raz spotkałam go w sklepie. Brakowało mu drobnych na chleb, więc mu dołożyłam. Nie chciał oczywiście, ale jakoś go namówiłam. Wcisnęłam mu też dodatkową stówkę. Mi został tydzień do wypłaty, a lodówkę miałam pełną.

Oddawał mi ją z dziesięć razy, aż w końcu uznał, że może wziąć, ale pod warunkiem, że mi ją odda, jak tylko będzie mógł. Zgodziłam się.

staruszek przelicza pieniądze canva.com

Nikt nie spodziewał się, co stanie się później

Tydzień później sąsiad zadzwonił do moich drzwi i cały uśmiechnięty wcisnął mi do dłoni dość grubą kopertę. Powiedział tylko - oddaję - i szybko uciekł. Gdy ją otworzyłam, okazało się, że w kopercie jest 5000.

Nie no, przecież ja dałam mu tylko stówkę. Musiałam od razu to wyjaśnić. Okazało się, że sąsiad dostał od kogoś zdrapkę, która okazała się szczęśliwa. Wygrał w niej właśnie 5000. Stwierdził, że on tych pieniędzy i tak nie potrzebuje, a za moje dobre serce chce, żebym poleciała na wymarzone wakacje. Opowiadałam mu o tym, że zbieram na ten cel.

Nie zgodziłam się. Podziękowałam i wzięłam, tylko swoją stówkę. Dodałam, że będę dużo spokojniejsza, wiedząc, że on nie musi sobie na cokolwiek żałować.

Ale sąsiad następnego dnia przyszedł do mnie z pięknym kwiatkiem i czekoladkami. To przyjęłam. Podziękowałam za nie serdecznie i uśmiechnęłam się.

A na wakacje... lecimy razem :) Powiedział, że nigdy nie był za granicą i skoro już ma te pieniądze, to chce je właśnie na to wykorzystać. Mi się przyda kompan, a przy okazji będę mogła znów poczuć się tak, jak bym miała dziadka. Swojego kochałam nad życie.

Niewiarygodna historia? Cóż... też bym tak pomyślała, gdyby nie przytrafiła się właśnie mi.

Marzena

Ile zarabia Viki Gabor? Zarobki 15-latki zwalają z nóg! Zobacz zdjecia!
Źródło: instagram.com/vikigaborofficial
Reklama
Reklama