Jakub Rzeźniczak nie przebierał w słowach u Żurnalisty. W wywiadzie był bardzo szczery. Odniósł się do swoich poprzednich związków, a także skomentował leczenie syna Oliwiera i zbiórki, organizowanej przez jego byłą partnerkę. Takich słów się jednak nie spodziewaliśmy.
Jakub Rzeźniczak szczerze o zbiórce na leczenie syna
Jakub Rzeźniczak w szczerej rozmowie u Żurnalisty mówił o stracie dziecka ze swoją obecną żoną - Pauliną. Tym argumentował szybki ślub po śmierci jego syna, Oliwiera. Zaledwie kilka miesięcy po narodzinach chłopca okazało się, że jest on poważnie chory na nowotwór wątroby. Jego mama, Magdalena Stępień, robiła wszystko, aby wyleczyć dziecko, uruchomiła m.in. zbiórkę na leczenie chłopca w klinice w Izraelu. Okazuje się, że Rzeźniczak był temu przeciwny i nie wyraził zgody na leczenie w tym miejscu.
Nie chciał, żeby syn wyjechał do kliniki
Rzeźniczak wyznał, że tego wyjazdu nie popierali specjaliści z Centrum Zdrowia Dziecka, jednak matka chłopca była przekonana o słuszności tej decyzji. Piłkarz w wywiadzie u Żurnalisty powiedział:
Miałem zaufanie do ludzi, którzy wiedzą, na czym to leczenie polega i co należy robić. Magda za to zaczęła czerpać informacje od celebrytów, bo wiem, że wypisywała do znanych ludzi w Polsce i pytała, czy oni mogą kogoś doradzić. Któraś z osób doradziła klinikę w Izraelu, o której powiedzieli mi też lekarze w Centrum Zdrowia Dziecka. Oni tłumaczyli Magdzie, że to nie jest dobry pomysł, ten wyjazd. Ja tłumaczyłem, wszyscy starali się tłumaczyć, ale Magda sama zdecydowała, że Oliwier do tego Izraela musi wyjechać. Ja się na to nie chciałem zgodzić
Stępień uruchomiła zbiórkę pieniędzy na leczenie chłopca, Rzeźniczak miał jednak nadzieję, że ta się nie powiedzie. Sam zresztą nie miał środków, żeby wspomóc leczenie:
Rozwód mnie sporo kosztował i nie dysponowałem taką gotówką, żeby było na tę zbiórkę (...) liczyłem na to, że te pieniądze nie zostaną uzbierane i Oliwier zostanie tutaj, w Polsce (...)
Piłkarz dodał też, że Magda mówiła mu o tym, że jeżeli on nie da rady zorganizować takich pieniędzy, to ona sama założy zbiórkę.