"Gdy byłam w ciąży, wszyscy mówili - dopiero się zacznie, teraz to zobaczysz, wyśpij się póki możesz. Najwięcej do powiedzenia miała oczywiście teściowa. Jestem już pięć miesięcy po porodzie, a moja mała córeczka jest wspaniała. Nie spełniły się żadne złe przepowiednie. Każdemu życzę takiego dziecka".
*Publikujemy list od czytelniczki
W ciąży wszyscy mi współczuli
Życie jest dziwne. Najpierw wszyscy namawiają Cię do tego, żeby zrobić sobie dzieckiem. Mówią, jakie to jest wspaniałe, a kiedy już jesteś w ciąży, nagle wszyscy zaczynają Cię przestrzegać przed posiadaniem pociech. Przecież to jest nienormalne!
Przez te dziewięć miesięcy najwięcej miała do powiedzenia moja teściowa. Co chwilę słyszałam uszczypliwe komentarze typu: "Po porodzie to dopiero zobaczysz", "Teraz jesteś zmęczona? Daj spokój, jak dziecko się urodzi to dopiero będzie", "Plecy cię bolą? Dopiero zaczną jak będziesz nosić córkę", "Wyśpij się póki możesz".
To wszystko sprawiło, że w ciąży czułam się okropnie i zaczął narastać we mnie strach. Nie wiedziałam, czy wierzyć w te wszystkie słowa. Bałam się, że moje życie będzie po prostu okropne.
canva.com
Moja córka jest wspaniała
Na szczęście nie spełniły się złe przepowiednie innych osób, a zwłaszcza teściowej. Okazało się, że moja mała córeczka jest po prostu wspaniała. Owszem, bywa wymagająca, ale które dziecko nie jest? Kiedy boli ją brzuszek albo ząbkuje, wtedy płacze i trzeba ją nosić na rękach.
Poza tym to złote dziecko. Potrafi się sama sobą zająć, ładnie się bawi, gaworzy i cały czas się uśmiecha. Czego chcieć więcej? Naprawdę jestem szczęśliwa, a wszyscy wokół podziwiają, jakie moje dziecko jest grzeczne.
Nie spełniły się złe przepowiednie
Cieszę się, że nie spełniły się te wszystkie złe przepowiednie. Z perspektywy czasu uważam, że to błąd, że wszyscy wokół zaczynają tak mówić ciężarnym kobietom. Nie wierzę w to, że moja córka jest wyjątkiem. Każde dziecko przecież ma lepsze i gorsze dni. To zupełnie normalne. Matki po prostu lubią dramatyzować i zawsze szukają dziury w całym. Po co przejmować się i skupiać na negatywnych rzeczach, skoro można na tych pozytywnych?
Jestem wdzięczna, że mam córkę. Nie podjęłabym nigdy innej decyzji, gdybym mogła cofnąć czas. Żałuję tylko, że nie cieszyłam się tym wyjątkowym stanem w ciąży. Żyłam w ciągłym lęku, a to wszystko przez moją teściową.
Szczęśliwa Matka
