Doda bez wątpienia była najjaśniejszą gwiazdą pierwszego dnia 60. Krajowego Konkursu Polskiej Piosenki w Opolu. Jej minirecital zachwycił rozmachem, a przebranie anioła, w którym wystąpiła piosenkarka, wzbudziło entuzjazm widzów. Ale to nie koniec! Dziś Dorota Rabczewska umieściła na Instagramie wpis podsumowujący wczorajszy występ. A potem wdała się w dyskusję z komentującymi...
Doda podzieliła się refleksją po koncercie w Opolu
Doda w piątkowy wieczór wystąpiła na deskach opolskiego amfiteatru. Jej dopracowany w najmniejszych detalach występ zdecydowanie wyróżniał się na tle innych koncertów odbywających się w pierwszy dzień festiwalu. Pełna pozytywnej energii Doda zachwyciła szczęśliwców, którzy bawili się na widowni, i fanów przed telewizorami.
Dziś, kiedy emocje już trochę opadły, Doda umieściła na Instagramie wpis, w którym odnosi się do wczorajszego show:
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy połamie się im skrzydła, przychodzi im latać na miotle. Jak podobał Wam się występ w Opolu?
Doda zawsze wie, co powiedzieć!
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Przeważały gratulacje i zachwyty, ale zdarzyło się też parę trudniejszych pytań:
Fajnie... tylko po co ten teatr z fortepianem... było widać pod koniec, ze muzyka była nie była na żywo :)
Doda błyskawicznie odniosła się do tego komentarza:
Kochanie, cały show to teatr. I chyba logiczne, że podkład leci z dj-ki skoro głównym gościem jest @gromeeofficial Istny majstersztyk jednocześnie „grać”,włączać pilotem skrzydła i tak zajebiście zaśpiewać.
Kolejna wątpliwość dotyczyła kwestii technicznych:
Nie bardzo wiem, jak można zagrać na fortepianie takimi długimi paznokciami?
I tu mistrzyni ciętej riposty nie zawiodła:
Mój profesor ze szkoły muzycznej też się zastanawiał.
A mało brakowało, żeby wczorajszy koncert Dody w ogóle się nie odbył! Na szczęście przedfestiwalowy pożar został skutecznie ugaszony.