"Pracodawca mojego męża jest okropny. Tak naprawdę to Kacper bardzo męczył się w swoim zakładzie pracy. Kierownik po prostu się nad nimi wszystkimi znęca psychicznie. Już dawno miał zmienić pracę, jednak wpadł na inny pomysł, a ja go w tym wspieram. Cóż, to oszustwo. Nie żałuję jednak decyzji, jaką podjęliśmy"
*Publikujemy list od czytelnika
Mąż oszukuje pracodawcę
Kierownik mojego męża jest okropny. Wyzywa swoich pracowników, szantażuje ich, a nawet zmusza do nadgodzin. Było to wielokrotnie zgłaszane przełożonym w firmie, jednak nikt z tym niczego nie robi. A ludzie się boją. Nie chcą stracić pracy. W końcu czasy są bardzo trudne, a w sklepach wszystko drożeje. Coraz trudniej jest też znaleźć godne zatrudnienie. Nic w tym dziwnego, że niektórzy pracownicy wolą się nie odzywać. Znoszą poniżanie w milczeniu i jakoś sobie radzą.
Mąż chciał dawno zmienić pracę, jednak nie mógł znaleźć niczego godnego zainteresowania. Wpadł zatem na inny pomysł. Oszukuje pracodawcę, to fakt. Uważam jednak, że sobie na to zasłużył! Gdyby miał inne podejście do swoich pracowników, na pewno wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej.
Wspieram męża w jego decyzji
Ja oczywiście wspieram męża. Uważam, że jego decyzja jest słuszna. A co dokładnie zrobił? Poszedł do psychiatry, oczywiście na prywatną wizytę. Następnie poprosił o zwolnienie lekarskie. Argumentował to tym, że jest wykończony psychicznie i ma depresję. Wszystko przez to, że znęca się nad nim kierownik. To poskutkowało. Teraz mąż siedzi w domu na zwolnieniu i odpoczywa. Dużo pomaga mi w domu oraz przy dzieciach, a pieniądze płyną. W końcu to się skończy, ale do tego czasu znajdzie nową pracę, która spełni jego wszystkie oczekiwania.
Kiedyś mąż znajdzie inną pracę
Kierownik naprawdę wykańczał Kacpra psychicznie. Oczywiście to silny facet, więc nic mu nie dolega, jednak mogłoby. Tak naprawdę nie robi niczego złego. Teraz może się zregenerować i poszukać nowego zatrudnienia. Na rynku pojawia się coraz więcej ciekawych ofert, a więc coś w końcu na pewno wpadnie mu w oko.
Stoję murem za moim mężem. Nie uważam, żeby robił coś złego, choć czasami czuję wyrzuty sumienia. Czy słusznie? Przecież wiele osób robi to samo i nie mają żadnych, nawet najmniejszych skrupułów. Chyba powinnam przestać się tym wszystkim przejmować. Życie jest jedno, więc warto z niego korzystać na całego!
Wierna Żona