Magdalena Stępień w mocnym wpisie po śmierci synka. "Najlepiej powinniśmy umrzeć, zaszyć się w domu"

Magdalena Stępień w mocnym wpisie po śmierci synka. "Najlepiej powinniśmy umrzeć, zaszyć się w domu"

Magdalena Stępień w mocnym wpisie po śmierci synka. "Najlepiej powinniśmy umrzeć, zaszyć się w domu"

Instagram.com/magdalena___stepien

Magdalena Stępień w środę w nocy zamieściła na Instagramie bardzo szczery wpis. W mocnych słowach przyznaje, że niektórzy woleliby, żeby po przeżyciu takiej tragedii jak śmierć syna, zaszyła się w domu, a nawet umarła! 

Reklama

Magdalena Stępień o internetowej zbiórce na leczenie syna

Magdalena Stępień w lipcu 2022 roku przeżyła niebywałą tragedię — w Izraelu zmarł jej syn, Oliwier, owoc związku z Jakubem Rzeźniczakiem. Chłopiec chorował na rzadki nowotwór wątroby. Modelka walczyła o życie chłopca i ogłosiła internetową zbiórkę na jego leczenie. Niestety, życia Oliwiera nie udało się uratować.

Od śmierci jej synka minęło już kilka miesięcy. Modelka powoli wraca do swojego poprzedniego życia — zaczęła pojawiać się na imprezach, a niedawno Magdalena Stępień wyjawiła, że ma nowego partnera.

Jednak emocje wciąż budzi internetowa zbiórka na leczenie Oliwiera. Magdalena Stępień przyznała już, na co poszły pieniądze ze zbiórki i z czego się utrzymuje, jednak to nie przekonało internautów. Internautom nie podoba się też to, że modelkę stać na wystawne życie i dalekie podróże.

W środę w nocy Magdalena Stępień na Instagramie znów zabrała na ten temat głos.

Musze się Wam przyznać, że długo zastanawiałam się nad tym czy napisać ten post, ale dzisiaj zrozumiałam, że może ten mój przekaz wniesie cokolwiek w życie innych osób które mnie tu obserwują.
W ostatnim czasie coraz częściej dostaję wiadomości pt. przytyłaś! jesteś w ciąży? skąd masz pieniądze na to i na tamto? jak to możliwe, że na własne dziecko nie miałaś a teraz masz na takie życie? dlaczego założyłaś zbiórkę, a teraz żyjesz na poziomie? Inwigilacja naszego społeczeństwa w życie drugiego człowieka zaskakuje mnie…
Szczerze jestem przerażona!

- napisała.

Magdalena Stępień, zbliżenie na tle morza Instagram.com/magdalena___stepien

Modelka ma dosyć tego, że inni mówią jej, jak powinna żyć.

Z każdym dniem kiedy patrzę na to co mnie otacza i w jaki sposób ludzie postępują z drugim człowiekiem, wypowiadając się na jego temat, nie mając zielonego pojęcia o jego statusie finansowym, dotyka mnie to coraz bardziej.

Stępień jeszcze raz zabrała głos na temat internetowej zbiórki na leczenie syna.

Tak zgadza się, otworzyłam zbiórkę na swoje ciężko chore dziecko, bo chciałam je ratować, każdy ma do tego prawo, wtedy nie pracowałam, nie byłam w stanie odłożyć tak kolosalnej kwoty, zresztą powiedzcie mi ile osób byłoby w stanie odłożyć taką kwotę?
Ile osób mogłoby być na coś takiego przygotowana w danym momencie? Myślę że prawie nikt!

Modelka nie może pogodzić się z tym, że wciąż jest osądzana.

Wszystko co miałam zaoszczędzone wydałam na Oliwierka oraz na nasze życie zanim zachorował. Każdy rodzic zrobiłby wszystko, sprzedał co może.
Przykre jest to, że nadal jestem osądzana i oceniana, ale gdy patrzę na innych moich przyjaciół i znajomych z show-biznesu widzę, że nie tylko mnie spotyka kwestia oceniania i wydawania osadów na temat tego jak wygląda moje, ich życie.

Magdalena Stępień w ostrym wpisie: "Najlepiej powinniśmy umrzeć, zaszyć się w domu"

Najmocniejszy jest fragment wpisu, w którym  modelka wyjawia, że niektórzy internauci woleliby, żeby po takiej tragedii, jaką jest strata dziecka, modelka zaszyła się w domu, a nawet umarła! Ich zdaniem modelka nie powinna już zaznać szczęścia w swoim życiu.

Z perspektywy czasu zastanawiam się jak to jest, że po tak ciężkich przeżyciach moich czy innych osób których życie doświadczyło, nie możemy już stanąć na nogi? odbudować się? iść dalej? zarabiać? podróżować? realizować mniejsze bądź większe marzenia? lub po prostu żyć?
Według wielu osób odpowiedź brzmi: NIE!!!
Najlepiej powinniśmy umrzeć, schować się, zaszyć w domu, nie wychodzić nigdzie i do końca życia nie spróbować iść dalej? Naprawdę?
Tego chciałoby wiele osób, abym ja czy inny Kowalski który przeżył w swoim życiu piekło po prostu się poddał.

Na modelkę spadła krytyka także za to, że znalazła nowego partnera. To również nie spodobało się fanom.

A kiedy juz wydarzy sie coś dobrego po takich przejściach każdy uważa że do niej/ niego juz los nie może się uśmiechnąć, nie mogę poznać jakiegoś człowieka który będzie wspierał emocjonalnie, który będzie na dobre i na złe, nie można znaleźć pracy która pozwoli na życie takie aby odbić sie od dna, nie można zarabiać i żyć na poziomie odkładając pieniądze, myśląc o przyszłości (mając nadal z tyłu głowy to co mnie/ kogoś spotkał) ale również odbudowując to wszystko co straciliśmy choćby w najmniejszym stopniu.

Na koniec modelka zaapelowała do fanów.

Taką mam dzisiaj refleksje o tym co dzieje się dookoła mnie i chciałam się tym z
Wami podzielić.
Pamiętajcie jeśli ktokolwiek kto mnie tu obserwuje jest tu ze mną i przeszedł piekło w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu, a teraz próbuje żyć i jakoś funkcjonować prosze Was nie czujecie sie winni, żyjcie cieszcie sie wszystkim co Was otacza i bądźcie wdzięczni pomimo wszystko, za wszystko co macie, a przede wszystkim to kogo macie obok siebie.

Zgadzasz się z nią?

Magdalena Stępień przeżywa cudowne chwile u boku ukochanego! Oświadczył się? Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/magdalena___stepien
Reklama
Reklama