„Mąż lubi robić w łóżku pewną rzecz. Nie mogę tego znieść”

„Mąż lubi robić w łóżku pewną rzecz. Nie mogę tego znieść”

„Mąż lubi robić w łóżku pewną rzecz. Nie mogę tego znieść”

canva.com

„Mąż doprowadza mnie do szału. Wszystko przez tę jedną rzecz, której nie jestem w stanie zaakceptować. Robi to w łóżku, prawie codziennie wieczorem. Ani prośbą, ani groźbą nie jestem w stanie go przekonać, żeby przestał. Najgorsze jest to, że mnie też do tego zachęca. To jest złe i oboje o tym wiemy”

Reklama

*Publikujemy list od czytelnika

Mąż robi to codziennie w łóżku

Sypialnia to dla mnie oaza. Miejsce, w którym mogę odpocząć od trudów dnia codziennego i zrelaksować się. Zawsze tak miało być, jednak mój mąż ma inne zdanie na ten temat. Poszłam z nim na pewien kompromis, a teraz bardzo tego żałuję.

Zaczęło się od tego, że zgodziłam się na to, aby powiesił na ścianie w sypialni telewizor. Przekonywał mnie do tego przez kilka miesięcy, w końcu nawet zaczął błagać. Zgodziłam się dla świetego spokoju i to był moj błąd. Teraz codziennie przed zaśnięciem oglądam jakieś głupie seriale, a ja nie mogę odpocząć. Ale nie to jest najgorsze. On przynosi do łóżka chipsy albo popcorn! Codziennie, każdego wieczoru, a ja mam ochotę go wyrzucić z sypialni.

mężczyzna leży w białej pościeli canva.com

Namawia mnie, żebym do niego dołączyła

Kruszy tymi chipsami i popcornem na prześcieradło, a później śpimy i w brudnej i tłustej pościeli. To mnie po prostu brzydzi. Wiele razy ku powtarzałam, żeby tego nie robił. Takie jedzenie wieczorami jest niezdrowe, a poza tym sprawia, że śpimy w brudzie.

On jednak nie widzi w tym niczego złego. Zaczął mnie namawiać, abym dołączyła do oglądania jego ulubionych seriali i częstowała się tymi tłustymi przekąskami. On chyba zwariował. Staram się zadbać o linię i wysmuklić swoją sylwetkę do lata, a on codziennie kusi mnie tymi pustymi kaloriami. Nienawidzę, kiedy to robi. Mam ochotę przez to wszystko wyrzucić go z sypialni albo sama przenieść się na kanapę do salonu. To dla mnie naprawdę ogromny problem.

Musimy to jakoś rozwiązać

Próbowałam z nim rozmawiać na ten temat, ale po nim wszystko spływa jak po kaczce. Jego zdaniem nie ma żadnego problemu, a ja powinnam być bardziej wyluzowana. Uważa, że dobrze zrobiłoby mi, gdybym przestała się tak wszystkim przejmować, a już zwłaszcza czystością.

Cóż, ja mam inne zdanie na ten temat i jest mi bardzo przykro, że mój mąż kompletnie się ze mną nie liczy. Już sama nie wiem, w jaki sposób mogę do niego dotrzeć. Chciałabym, żeby był dla mnie bardziej wyrozumiały. Ja tak dłużej nie mogę żyć.

Wkurzona żona

Justyna Gradek chętnie pozuje w bikini
Źródło: instagram.com/gradek_justyna
Reklama
Reklama