„Synowa jest okrutna. Odebrała mi syna i zabrania mu się ze mną kontaktować”

„Synowa jest okrutna. Odebrała mi syna i zabrania mu się ze mną kontaktować”

„Synowa jest okrutna. Odebrała mi syna i zabrania mu się ze mną kontaktować”

canva.com

"Nie tak wyobrażałam sobie nasze relacje z synem. Myślałam, że zawsze będzie pomiędzy nami dobrze. Liczyłam na to, że dogadam się również z jego wybranką. Niestety, życie pisze różne scenariusze. Okazuje się, że synowa jest okrutna i utrudnia nam kontakty" 

Reklama

*Publikujemy list od czytelnika 

Moja synowa jest okrutna

Mój syn jest jedynakiem. Zawsze był moim oczkiem w głowie. Myślałam, że utrzymamy pozytywne, dobre relacje przez długi czas. Niestety, życie pisze różne scenariusze i szybko się o tym przekonałam. Wybranka jego serca jest po prostu okrutną kobietą. Chciałabym utrzymywać z nimi stały kontakt. Niestety, ona mi to uniemożliwia.

Powiedziała, że teraz mój syn ma nową, swoją rodzinę, więc musi się trochę odciąć od starej. Ona twierdzi, że codzienne telefony to gruba przesada. A my przecież funkcjonowaliśmy tak zawsze, odkąd pamiętam. Teraz możemy dzwonić do siebie tylko raz w tygodniu, a mi serce pęka, bo nie wiem co słychać o mojego kochanego Łukaszka.

Jest mi tym bardziej smutno, że mam piękną, maleńką wnuczkę, więc chciałabym dowiedzieć się, co u niej słychać. Niestety, nie mogę. Telefony albo odwiedziny raz w tygodniu to dla mnie zdecydowanie za mało.

młoda blodnynka w koszuli w kratę przytula starszą kobietę w białej bluzce canva.com

Syn jest w nią wpatrzony

Syn jest wpatrzony w swoją żonę jak w obrazek. Nie rozumiem tego fenomenu. To zwykła kobieta, nie ma w niej niczego wspaniałego. Tak naprawdę niczym nie wyróżnia się z tłumu. Początkowo myślałam, że to bardzo miła i rodzinna dziewczyna. Zawsze była do mnie dobrze nastawiona, rozmawiała ze mną chętnie i była uprzejma.

Cóż, okazuje się, że pozory mylą. To bardzo przykre, ale prawdziwe. A mój syn nie widzi, że tak naprawdę ona jest po prostu wredna. Chce ograniczyć maksymalnie kontakty z moim dzieckiem, a później go zawłaszczyć tylko dla siebie. Ja nie mogę jej na to pozwolić, przecież został mi tylko Łukasz.

Chcę odzyskać moje dziecko

Jestem samotna, mąż nie żyje od dłuższego czasu i zostało mi tylko jedno dziecko. Łukaszek dobrze wie, że jest dla mnie całym światem. Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego traktuje mnie tak ozięble. Telefony raz w tygodniu? A z kim ja mam porozmawiać w środę czy piątek? Przecież niedziela to za mało, żeby opowiedzieć o tym, co wydarzyło się u mnie dotychczas.

Chciałabym też uczestniczyć w wychowaniu ich dziecka. Przecież jestem doświadczona, a więc na pewno byłabym przydatna. Kocham małe szkraby i chętnie przeleję miłość na wnuczkę!

Smutna teściowa 

Kim Kardashian przesadziła z Photoshopem? Zapozowała w bikini i przycięła to i owo... Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/kimkardashian
Reklama
Reklama