"Mąż zrzuca na mnie opiekę nad swoją chorą matką, a sam umywa od tego ręce. Co za perfidny człowiek!"

"Mąż zrzuca na mnie opiekę nad swoją chorą matką, a sam umywa od tego ręce. Co za perfidny człowiek!"

"Mąż zrzuca na mnie opiekę nad swoją chorą matką, a sam umywa od tego ręce. Co za perfidny człowiek!"

canva.com

"Mojemu mężowi wydaje się, że opiekowanie się drugim człowiekiem jest wpisane w kobiecą naturę, ale nie zdaje sobie sprawy z tego, że to nie do końca dotyczy jednak ludzi, którzy są dla siebie obcy, a teściowa poniekąd jest osobą dla mnie obcą. Troska w jej stronę nie jest dla mnie czymś naturalnym, ale dla niego już powinna".

Reklama

*publikujemy list naszej czytelniczki

Teściowa to nie jest moją matka

Gdy poślubiłam Marka, zauważyłam, że ma tendencję do tego, aby zrzucać na mnie odpowiedzialność za rzeczy, którymi on powinien się zajmować. Na początku uważałam, że jest to zwyczajna pomoc, ale z czasem zorientowałam się, że on mnie po prostu wykorzystuje. Wszystko zaczęło się od tego, gdy poinformował mnie dwa tygodnie przed Wszystkimi Świętymi, że trzeba wyczyścić groby u jego rodziny i pomyślałam sobie, że jest okej, pojedziemy razem i mu pomogę, a okazało się, że to ja miałam to zrobić w czasie, gdy on pojechał z kolegami na kawalerski. Pomyślałam sobie, że przymknę na to oko i zrobię za niego te rzeczy, ale gdy to powtarzało się z roku na rok, uznałam, że jestem przez niego wykorzystywana.

O ile sprawa z cmentarzem nie była tak oczywista i wyrachowana, to sytuacja, która ma miejsce obecnie w naszym życiu, jest dla mnie bardzo problematyczna i niezręczna.

rudowłosa kobieta łapie się za twarz i płacze zdjęcie ilustrujące/canva

Dlaczego mam opiekować się obcą osobą?

Matka mojego męża zachorowała kilka lat temu na Alzheimera i stan jej zdrowia pogarszał się z roku na rok do tego stopnia, że niezbędna jest całodobowa opieka nad nią. Na początku zajmowała się nią siostra Marka, ale gdy wyjechała do Stanów Zjednoczonych, naturalne było to, że to syn powinien opiekować się nestorką rodu. Niestety mój mąż zawsze miał coś lepszego do załatwienia i kończyło się na tym, że to ja zajmowałam się teściową i przekładałam swoje plany aż w końcu doszło do sytuacji, że musiałam zmienić pracę na pół etatu.

Od dobrych kilku lat zauważyłam, że Marek jest osobą leniwą, która nie kwapi się nie tylko do pomocy w domu, ale do ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny, najchętniej spędzałby całe dnie na kanapie lub na imprezkach z kolegami. Szkoda mi jest Marii, ale nie uważam, żeby to było moje zadanie, abym zajmowała się nią praktycznie 24 godziny na dobę, ponieważ mamy dwójkę dzieci i nimi także muszę się zajmować, a do tego pies, obowiązki domowe, zakupy i moi rodzice. Dużą pomocą byłoby gdyby Marek chociaż posprzątał raz na jakiś czas lub zrobił zakupy z listy którą sama przygotuje.

Zasmucona swoją sytuacją Kinga

Mówią, że spotyka się z dziadkiem. Prawda jest zupełnie inna. Będziesz zaskoczony, gdy ją poznasz! Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/kingandqueenofblackjack
Reklama
Reklama