"Teściowa chce, żebym gotowała codziennie obiad z dwóch dań. Nazywa mnie chytrą!"

"Teściowa chce, żebym gotowała codziennie obiad z dwóch dań. Nazywa mnie chytrą!"

"Teściowa chce, żebym gotowała codziennie obiad z dwóch dań. Nazywa mnie chytrą!"

canva.com

"Teściowa nauczyła męża, że musi mieć codziennie obiad z dwóch dań, co niedługo doprowadzi nas do ruiny, ale oczywiście ona się tym nie przejmuje, bo przecież nie płaci za posiłki w naszym domu tylko wymaga ode mnie, abym była idealną żonką dla jej synusia. Można oszaleć!"

Reklama

*publikujemy list naszej czytelniczki

Może teściowa powinna nam fundować obiadki?

Mam już tego dość, bo ile można słuchać ciągle narzekań, że synek jest ciągle nienajedzony i w weekendy on musi do niej jeździć, aby sobie pojeść, bo przecież w tygodniu tak mizernie jada w domu. Męczą mnie już te niby żarciki, bo wiem, że ona w gruncie rzeczy tak myśli i chciałaby, aby Tomek był ciągle małym synkiem, przy którym trzeba skakać, a przecież to dorosły chłop, który tak naprawdę sam mógłby zrobić sobie taki posiłek, a nie czekać na mnie, kiedy ja przyjdę z pracy lub wieczorem przygotuję dla niego obiad na następny dzień.

Nie podoba mi się takie zachowanie i uważam, że jest to krzywdzące dla mnie, ponieważ ja tak samo jak on pracuję i jakoś nikt się nie zastanawia czy mam, co jeść tylko wszyscy się rozpływają nad biednym Tomeczkiem, który przecież jest taki mizerny i ma tak okropną żonę, która kompletnie o niego nie dba, a już broń Boże, kiedy zaproszę go do knajpki na miasto i będzie musiał jeść coś, co nie jest przygotowane w domu! Wtedy teściowa dostaje szału i zachowuje się tak jakbym była wyrodną żoną, która idzie na łatwiznę i serwuje posiłki z piekła rodem.

synowa która podsłuchała rozmowę teściowej canva.com

Jestem najgorszą żoną na świecie?

Tomek już w końcu sam zaczął zachowywać się jak królewicz i kiedy na obiad jest na przykład tylko jedno danie w postaci zupy lub na przykład mięsa, to dopytuje się, a gdzie drugie posiłek! No mam tego szczerze mówiąc dość i chciałabym chociaż raz, żeby to Tomek przygotował dla mnie nawet głupie śniadanie, ale on nigdy w naszym związku nie skusił się, żeby zrobić dla mnie coś miłego poza herbatą.

Nadejdzie taki dzień, kiedy to wszystko chyba wygarnę teściowej i zapytam się, czy ona chciałaby być służącą, czy wolałaby jednak być w partnerskim związku, gdzie ludzie dbają o siebie nawzajem, a nie tylko jedna strona cały czas się stara, bo przecież to można dostać szału... Ja już nie chcę tak żyć. Kocham mojego męża, ale pragnę zmian na lepsze. Dla mnie!

Zasmucona Monika z Katowic

10 posiłków przygotowanych w domu, które wyglądają jak z najlepszych restauracji. Aż ślinka cieknie! Domowe babeczki kaktusowe
Źródło: reddit.com/r/food/comments/dbsq04/homemade_cactus_cupcakes
Reklama
Reklama