"Nie jesteśmy wierzący, ale syn idzie do komunii. Mamy swój ważny powód"

"Nie jesteśmy wierzący, ale syn idzie do komunii. Mamy swój ważny powód"

"Nie jesteśmy wierzący, ale syn idzie do komunii. Mamy swój ważny powód"

canva,com

"Nie rozumiem tego zdziwienia. Rodzice zawsze przecież chcą, żeby ich dziecko nie odstawało, dlatego robią wszystko, żeby tego unikną. Maks chodzi na lekcję religii. JESZCZE. Bo my nie jesteśmy wierzący, ale zależy mi, że by syn mógł pójść do komunii. Nie dla samego sakramentu, ale dla świętego spokoju. Po pierwsze, cała klasa JUŻ tym żyje i dzieciaki prowadzą na ten temat rozmowy - nie chcę, żeby syn był wykluczony i odstawał od kolegów. Przecież będą się chwalić przyjęciem i prezentami. Ale ja mam jeszcze jeden, BARDZO istotny powód!"

Reklama

*publikujemy list od czytelniczki

Nie jesteśmy wierzący

Tak naprawdę to i ja i mój mąż byliśmy wychowywani w duchu wiary katolickiej, ale w pewnym momencie coś zaczęło nas zastanawiać.

To nie jest tak, że my nie wierzymy w nic. W coś na pewno. Ale nie do końca jeszcze wiemy co. Założenia wiary katolickiej nie przemawiają do nas, a przynajmniej nie wszystkie ich aspekty. Dlatego postanowiliśmy odsunąć się od kościoła, chociaż wciąż stawiamy się na niedzielnej mszy, ze względu na komunię syna.

Myślę, że to nasze podejście ma wiele wspólnego z tym że nasi rodzice zmuszali nas do coniedzielnej mszy. Musieliśmy siadać w pierwszym rzędzie i modlić się najgłośniej, jak się da.

Zniechęciło nas to kompletnie i chyba już nic nie da się z tym zrobić.

Mimo to syn idzie do komunii

Zastanawialiśmy się z mężem długo, czy wysyłać Maksa na religię. Ja z jednej strony chciałabym, żeby on sam podjął decyzję o tym, w co chce wierzyć, albo w co wierzyć NIE CHCE. A z drugiej wolałabym, żeby nie był zbyt blisko kościoła.

Uznaliśmy jednak, że na tym etapie jeszcze nie może sam decydować i po prostu zaczął chodzić na lekcje religii. Prowadzi je ksiądz i o dziwo Maks jest nimi zafascynowany. Choć wydaje mi się, że chodzi tu właśnie głównie o samego księdza niż o nauki, które głosi.

Tak czy siak, dzięki temu syn będzie mógł pójść do komunii.

Dzieciaki żyją tym tematem już od grudnia. Opowiadają sobie, gdzie będzie przyjęcie, kogo zaproszą. Nie chcę, żeby Maks czuł się przez to wykluczony.

Później przecież będą historie o prezentach, także on też będzie miał swoje przyjęcie.

chłopiec w białej koszuli canva.com

Ale mam jeszcze jeden powód

Nie jest to jedyny powód, dla którego chcę wysłać syna do komunii. Właściwie, to są jeszcze dwa.

Jeśli Maks przyjmie najważniejsze sakramenty, będzie mógł na przykład bez problemu wziąć w przyszłości ślub kościelny, jeśli będzie chciał to zrobić dla partnerki.

Ale chodzi też o to, że nasi rodzice są bardzo wierzący i chcieliby, żeby ich wnuk jednak chodził do kościoła. Nie mają pojęcia, że my się odsunęliśmy od wiary katolickiej, ale nie chcę im robić przykrości i zachowuję to dla siebie.

Dlatego wszystko będzie tak, jak u kolegów Maksa. Dla nas to żadne przeżycie duchowe, ale wiem, że będzie to takie przeżycie dla dziadków syna i to dla mnie najważniejsze.

Kto wie, być może Maks uzna, że to jednak JEGO wiara i zechce przy  niej pozostać. Nie zamierzam go od tego odsuwać, jeśli taka będzie jego decyzja.

Marcelina

Córka Katarzyny Skrzyneckiej przyjęła Pierwszą Komunię: "Wygląda jak mała panna młoda." - piszą fani. Stylówka Skrzyneckiej tez się spodobała.

Córeczka Katarzyny Skrzyneckiej przyjęła pierwszą Komunię.
Źródło: www.instagram.com/katarzyna_skrzynecka_official/
Reklama
Reklama